Muskets and Tomahawks: Compagnie Franches de la Marine

Witajcie!
Udało mi się dokończyć ostatnich dwóch żołnierzy z Compagnie Franches de la Marine. Jestem bardzo zadowolony z efektu końcowego. Figurki posiadają różne ciekawe smaczki i detale. Moim faworytem jest chyba, skończony jako ostatni, dowódca oddziału. Wygląda jak prawdziwy Wilk Morski :)
Zapraszam do obejrzenia całego oddziału Francuskiej Piechoty Morskiej z okresu Wojen o Kolonie Amerykańskie w latach 1754-1763.
Welcome!
I managed to finish the last two soldiers from the Compagnie Franches de la Marine. I am very pleased with the end result. Figures have some interesting subtleties and details. It is probably my favorite, finished last, commander. It looks like a real Sea Wolf :)
Feel free to watch the whole regiment of the French Marine Corps War period of American Colonies in the years 1754-1763.



Compagnie Franches de la Marine, czyli  Francuska Piechota Morska, złożona była z rekrutów z Francji oraz Kanady.  Posiadali oni muszkiety ( model 1728), kanadyjskie noże myśliwskie oraz bardzo przydatne tomahawki ( zamiast kordelasów). Piechota Morska podczas wielu walk w leśnych terytoriach nosiła kanadyjską odzież ( bluzy z kapturem, wielokolorowe leginsy w stylu indiańskim, mokasyny), bardziej upodabniając się do traperów.
Jednostka, walczyła dzielnie przeciwko Brytyjczykom oraz Indianom.
Compagnie Franches de la Marine, which is French Marines, was composed of recruits from France and Canada. They had muskets (model 1728), Canadian hunting knives and tomahawks very useful (instead of cutlasses). Marines during many battles in Canadian forest territories wore clothing (hoodies, multicolored Indian style leggings, moccasins), more conformed to the trappers.
The unit fought bravely against the British and the Indians.


 

Dowódca oraz jeden z żołnierzy ( i tu moja uwaga- mam nadzieję, że nie odleciałam za bardzo. Otóż mój żołnierz ewidentnie ma kolor skóry i rysy indiańskie. Niestety nie mam wiedzy czy lojalny wobec Francji Indianin mógł wstąpić do Piechoty Morskiej. Niemniej jednak rzeźba figurki aż kusiła, aby tak ją właśnie zrobić)
The commander and one of the soldiers (and here my attention - I hope not departed too much. Well, my soldier apparently has skin color and features a Native American. I do not have the knowledge that the loyal to the French Indian could join the Marines. Nevertheless, carving miniature until tempted to just do it anyway)


i jeszcze raz całość
and once again all

Comments

  1. Elegancka zgraja Francuzów. Śmierć czerwonym kubrakom :)

    ReplyDelete
  2. Ten dym z lufy jest przefajny! Całość prezentuje się bardziej niż przyzwoicie.

    ReplyDelete
  3. Wonderfully painted troops, again. And a timely and inspiring post as I am contemplating hosting my first M & game soon.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Thank You a lot Dean! I'm waiting for yours M&T minis!

      Delete
  4. Replies
    1. Dzięki! Dokupię jeszcze Indian i zacznę testować grę w tych klimatach:)

      Delete

Post a Comment