SAGA: Jomsvikings !

Cześć i sława!

Dzisiaj podsumowanie mojej drużyny Jomswikingów oraz kilka ciekawostek.
Figurki zbierane i malowane były z myślą o grze SAGA, ale z powodzeniem można je wykorzystać w innych skirmishach obrazujących wczesne mroczne wieki...
Moja drużyna składa się z dowódcy (Warlord), dwóch oddziałów elity (Hearthguard) oraz dwóch oddziałów Dengów (Warriors). Zapraszam także to zapoznania się z resztą postów odnośnie gry SAGA oraz Jomswikingów

Honor and glory!
Today, a summary of my Jomsvikings band and a few curiosities.
Collected Minis were painted with the aim of the SAGA game system, but they can be used successfully in other skirmish games depicting the early dark ages ...
My band consists of commander (Warlord), the two unit of the elite (Hearthguard) and two unit of Dengs (Warriors). It also invite you familiarize yourself with the rest of the posts regarding the SAGA and Jomsvikings.


W poście wykorzystałem także zdjęcia zrobione, jakiś już czas temu, podczas jednego ze słowiańskich eventów przy polskiej drużynie Jomsborczyków, miłośników, pasjonatów i prawdziwych wojów!
Możecie ich śledzić, przyłączyć się czy odwiedzać podczas dni otwartych. Gorąco polecam:
https://www.facebook.com/warowniajomsborg
https://www.facebook.com/jomsborgvikingshird
The post also used the photos taken, some time ago, during one of the Slavic event at the Polish Slavic Jomsborg team , lovers, enthusiasts and true warriors!
You can follow them, join or visit during the open days. I would highly recommend:
https://www.facebook.com/warowniajomsborg
https://www.facebook.com/jomsborgvikingshird

Trochę faktów:
Około 1000 lat temu, na wyspie Wolin, leżącej u południowych wybrzeży Bałtyku - w kraju Wenedów (Słowian), znajdował się silnie umocniony gród zwany Jomsborgiem. Otoczony był obwałowaniami, posiadał też bramę morską zamykaną wrotami i żelaznymi łańcuchami. Do twierdzy prowadził kamienny most, całość zaś stanowiła niezdobytą warownię. Była to siedziba bractwa wojowników zwanych Jomswikingami...
Drużyna Jomswikingów składała się z samych mężczyzn. Żyli oni w samotności, a ich głównym zajęciem było dokonywanie sławnych czynów. Znani też byli ze swej odwagi...
Idąc na śmierć Jomswikingowie śmiali się i szydzili ze swoich oprawców, dwóch zaś z nich założyło się między sobą o to, czy człowiek po odrąbaniu głowy jeszcze coś czuje. Jeden z Jomswikingów w ostatniej chwili szarpnął głową tak zręcznie, że topór zamiast ściąć mu głowę odrąbał obie dłonie pomocnikowi kata.
Załoga warowni była najprawdopodobniej mieszana, skandynawsko- słowiańska.

Around 1000 years ago, on the island of Wolin, lying off the southern coast of the Baltic Sea - in the country Wends (Slavs), was strongly fortified castle called Jomsborg. It was surrounded by ramparts, had a lockable gate sea gates and iron chains. Led to the fortress of stone bridge, and the whole was an impregnable fortress. It was the seat of the brotherhood of warriors called Jomsvikings...
Jomsvikings team consisted of the same men. They lived in solitude, and their main job was to make famous acts. Notable also were with his courage.... 
Following the death, jomsvikings laughed and mocked their captors, and two of them set up among themselves about whether the man cut head still feels something. One of jomsborg warrior at the last minute jerked his head so skillfully that ax instead to cut his head chopped off both hands assistant executioner.
The crew of the fortress was probably mixed Scandinavian-Slavic.