Varangians hired to Byzantine army for most of the period of his travels, though initially they were usually single team minor earls. As early as 911 years they have to fight on the Greek side, not so far against it, along with Dalmatians serving in the Navy during the trip to Crete.
They were also to take part in an expedition to Italy to the Lombards in 936 r., And in the fighting in Syria with the Arabs in 955. Known then as they were a great company (gr. Μεγάλη 'Εταιρεία).Guard as the official formation was derived probably from six thousand warriors wareskich sent by Volodymyr the Great, in the year 988 as an aid to Basil II, who then waged a civil war. It was a way to show gratitude after the adoption of Christianity and the release of Basil II's sister, Anna, for Vladimir. A year later, under the command of the emperor, they clashed with the forces of rebel Bardas Phocas, smashing his forces and killing himself.Varangians distinguished themselves in this battle cruelty, cut off already dead rebel leader's head, and themselves chased "by cutting them to pieces." Probably then, seeing their effectiveness in the fight against internal threats, Basil II decided to form consisting of Varangian personal guard.Later they took part in the wars in southern Italy, where he fought the fight against the Lombards and the Normans. In 1018 they were sent by Basil to help Basil Boiannesowi, manager Katepanatu Italy, under whose command took part in the victorious Battle of Cannae. Under the command of George Maniakes also they took part in the 1038 expedition to Sicily, which took Arabs.
And one of these "Italian" skirmishes had the pleasure to play in the local Wargamer with known here and there Kadzik.My opponent, commanded the forces of the Moors, in addition, very nicely painted - hence more pictures of his forces :)
The game was fought according to the Clash of Warlords scenario.
Not wanting to spoil the pleasure of playing, I gave up taking pictures, turn by turn, limited to a dozen some pictures to bring closer the game.
However, the battle for the fully painted minis is in a class by itself and is now playing differently for me dishonor and shame :)
Describing the gameplay though briefly, I will say that the Vikings may courageously rushed to the Arabs, but ultimately many blond hairs warriors led only to the gates of Valhalla!This also Jarl, whose death ended the skirmish in 5 turn.
Many thanks to Kadzik for the game and serve invaluable advice of the rules :) Until the next time!
Waregowie najmowali się do armii bizantyńskiej przez większość okresu swoich podróży, choć początkowo zwykle były to pojedyncze drużyny pomniejszych jarlów. Już w 911 roku mają oni walczyć po stronie greckiej, nie, jak dotąd, przeciwko niej, służąc wraz z Dalmatyńczykami w marynarce podczas wyprawy na Kretę. Mieli oni brać udział również w wyprawie na Longobardów do Włoch w 936 r. oraz w walkach w Syrii z Arabami w 955 r. Znani byli oni wówczas jako wspaniała kompania (gr. Μεγάλη ‘Εταιρεία).
Gwardia, jako oficjalna formacja wywodziła się prawdopodobnie z sześciu tysięcy wojów wareskich, wysłanych przez Włodzimierza I Wielkiego w roku 988 jako pomoc dla Bazylego II, który podówczas toczył wojnę domową. Był to sposób okazania wdzięczności po przyjęciu chrześcijaństwa oraz wydaniu siostry Bazylego II, Anny, za Włodzimierza. W rok później, pod dowództwem samego cesarza, starli się oni z siłami buntownika Bardasa Fokasa, rozbijając jego siły i zabijając jego samego.
Waregowie wyróżnili się w tej bitwie okrucieństwem, obcięli już martwemu przywódcy buntowników głowę, a ich samych ścigali "tnąc ich na kawałki". Prawdopodobnie wówczas, widząc ich skuteczność w walce z wewnętrznymi zagrożeniami, Bazyli II postanowił sformować składającą się z Waregów osobistą gwardię.
W późniejszym okresie brali oni udział w wojnach w południowych Włoszech, gdzie toczyli walki z Longobardami oraz Normanami. W 1018 zostali wysłani przez Bazylego na pomoc Bazylemu Boiannesowi, zarządcy Katepanatu Italii, pod którego dowództwem wzięli udział w zwycięskiej bitwie pod Kannami. Pod dowództwem Georgiosa Maniakesa brali również udział w 1038 w wyprawie na Sycylię, którą zajęli Arabowie.
I właśnie jedną z takich "włoskich"potyczek miałem przyjemność rozegrać w stołecznym Wargamerze ze znanym tu i ówdzie Kadzikiem.
Mój oponent dowodził siłami Maurów, w dodatku bardzo ładnie pomalowanymi - stąd więcej zdjęć jego wyznawców Mahometa:)
Rozgrywka toczyła się według scenariusza Clash of Warlords.
Nie chcąc psuć przyjemności z grania zrezygnowałem z robienia zdjęć, tura po turze, ograniczając się do kilkunastu zdjęć przybliżających rozgrywkę.
Jednak bitwa na pełni pomalowanych figurkach to klasa sama w sobie i obecnie granie inaczej to dla mnie dyshonor i wstyd :)
Opisując choć pokrótce rozgrywkę, powiem, że Wikingowie może i odważnie ruszyli na Arabów, ale ostatecznie wielu blond-włosych wojowników doprowadziło to tylko do bram Walhalli!
W tym również Jarla, którego śmierć zakończyła potyczkę w 5 turze.
Wielkie dzięki dla Kadzika za grę i służenie nieocenioną radą w kwestii zasad:) Do następnego!
Vikings 5 pts:
Warlord
4 x 4 Heartguards
8 Warriors
Moors 5 pts:
Warlord
1 x 4 Cavalry
2 x 6 Warriors
2 x 12 Levy
For consolation, fiancée bought me this specific! For Odin!
Na otarcie łez, narzeczona zakupiła mi taki o to specyfik! Za Odyna!
Odin be praised! Wonderful figures Michal...
ReplyDeleteMerci Phil!
DeleteŚwietny wpis. Bardzo klimatyczny. Piwko wygląda smakowicie, muszę go poszukać u siebie w Szczecinie.
ReplyDeleteDzięki:) To i piwko i inne klimatyczne trunki w Tesco odnalezione:)
DeleteGood reporting! Many thanks 8)
ReplyDeleteThanks a lot mate!
DeleteCiekawy raporcik i pocieszny browarek na odyna :)
ReplyDeletedziękować:)
DeleteReally great looking miniatures on both sides! Tough loss, but I'm sure the Vikings will be back again and ready to win.
ReplyDeleteFor sure! Thank You very much Rod!
DeleteFantastic looking set up! With true eye candy to look at and drool over
ReplyDeleteThank You Russ!I am very grateful.
DeleteAwesome - love the painted figures!
ReplyDeletegreat photos too!
cheers,
Thank You very much Phil!!
DeleteLovely figs and its always nice to have a beer when you play
ReplyDeleteThank You a lot mate!
DeleteOutstanding, loved to see your Varangians in action!! The photos are splendid! Glory to the fallen heroes, you will have your revenge!!! :D Greetings my friend!
ReplyDeleteThank You very much my friend!
DeleteŚwietne modele z obu stron. Muszę się kiedyś pojawić w Wargamerze i popatrzeć jak ta SAGA wygląda "w praniu".
ReplyDeleteDaj znać w takim razie któregoś dnia:)
DeleteKurczę, na polu bitwy wyglądają jeszcze lepiej niż na osobnych zdjęciach. Świetna robota:)
ReplyDeleteDzięki wielkie! Choć ja i tak czekam na raport z twoim Chaosem nowym:)
DeleteTakie modele w terenie - coś niesamowitego. Jeszcze jak je prezentowałeś w detalu, myślałem że lepiej wyglądać już nie mogą. Jak bardzo się myliłem. Pozdrawiam
ReplyDeleteDziękuję bardzo:)Ciesze się niezmiernie i następnym rzem więcej zdjęć porobię moim maleństwom w terenie:)
DeleteGenialnie. Świetnie jest grać pomalowanymi figurkami. A dlaczego tak mało makiet na polu bitwy ?
ReplyDeleteDzięki:)faktycznie terenu mało,ale nie wiem czemu nawet:)
DeleteAleż super to wygląda. SAGA na polu bitwy wygląda jeszcze lepiej niż na studyjnych zdjęciach.
ReplyDeleteDzięki! Zgadzam się w 100%!
DeleteŚwietnie zobaczyc Twoje figurki w akcji. Wikingowie mają to do siebie, że musza szybko doprowadzić do zwarcia i wtedy mają szanse na zwycięstwo. Jezeli kiedyś będe przejazdem w Warszawie, to chyba zabiorę ze soba swoich Normanów by przetestować Twoje oddziały ;)
ReplyDeleteMasz to jak w banku:)
Delete