[ENG/PL] The Battle of Clontarf / Cath Chluain Tarbh / Bitwa pod Clontarf (Footsore Miniatures: Irish Heroes with Dane Axes)
Hello everyone!
Today I am inviting You to my first trip to dark ages Ireland.
I had to start with something light and introducing - a short story, an Irish song from that period, but I decided to start with something epic and proudly launching the Irish cycle on DwarfCrypt.
Following the path that began with the entry with the The Battle of Hjörungavágr I invite you to the next melee, this time between the Irish and the Vikings. So much has been said, writing about the life and conquests of the bearded Nords in England, rarely mentioning another exciting theater of drama. I invite you to the green island, in the wake of the Irish national identity and fight to defend their own country.
For today's entry I used painted by myself set of Footsore Miniature's early medieval Irish heroes with long danish axes.I admit that I am in love with Irish figurines, and the models seen in the photos will be a ornament in my collection (this fashionable haircut from the hero with cut off head! ah!). I invite you!
Fionn - Fair-headed.
Rónán - Little Seal
Ronan Duggan, a present-day warrior, passionate of miniatures and Irish history, helped me a lot, when i wrote the text. Thanks! Your dark ages namesake is below :)
Situation before the battle
reland was ruled by Brian Boru as king of Munster in 976 and since 1002 it was considered the first great king of Ireland. His life purpose and destiny was to unite the whole country under his rule, including the Vikings (who at that time also served in Ireland). Vikings did not want to leave the island, but on the contrary, they intended to expand their expansion in Ireland. The plans of the united by king were a great obstacle. An armistice soon followed, as a result of which the Vikings would leave the green island.
Battle of Clontarf
Facts about the course of the battle itself are little known, but the historical sources clearly point to the fate of the battle.
Viking and Irish rebels were commanded by Máel Mórda mac Murchada, King of Leinster.
The Brian's army had about 7,000 men and Máel Mórda's army was about 6600. The latter also included the Orkney troops led by Sigtrygg Silkbeard and mercenaries from the rebellious Ulster province. Brian warriors, due to old age of king, commanded by his son Murchad (Murrogh).
The battle took place during the day, of April 23, 1014. The line of warfare stretched over a large area. By the end of the day, the Viking forces had finally been defeated, and the royal troops were pounding away the remnants of Mórda's men who had also been killed.
At the end of the battle, Brian was also killed. The Viking, named Broder, escaped from the battlefield to the royal tent. Noting that there were no guards in the vicinity, he fell into the tent and headed for the king with his two-handed ax. Brian took his sword and wounded the attacker in the vicinity of his legs, but the Viking slammed down to the ground to kill the king. (Some sources claim that the king's head was cut.) The guard who came to the tent discovered that they were no longer alive. Murchad's eldest son, also died.
Meaning of the battle
Although the battle for the Irish was victorious, they suffered huge losses. Apart from the king, his eldest son, Murchad, his son Toirdelbach, and many members of the royal family and noble families were killed. The body of the king and his son were transferred to Armagh. They were buried there in the cathedral of St. Patrick's Day. Mael Sechnaill II (formerly overthrown by Brian Boru) was the governing power of the whole country, and remained the archbishop until his death in 1022. After Brian's death, no ruler was as revered as he was until the time of Queen Elizabeth I.
The battle brought the expected result - the Vikings ceased their quest to seize power over Ireland. Sigtrygg Silkbeard, survived the Battle, and the King of Dublin married to Brian daughter, Sláine Ní Bhriain, and his kingdom survived until 1177. Despite the huge losses in people and the death of King Brian, Clontarf's victory symbolized the spirit of Irish resistance and sacrifice in the name of land and historically- End of the Viking Age in Ireland. Battle of Clontarf also marked the end of the war with the Vikings, although the decisive victory was the Battle of Tara, where in 980 Mael Sechnaill II defeated Olaf Cuarana (Sigilgh Sigtryggson), father Sigtrygg Silkbearda. Indeed, the Battle of Clontarf was a battle of two rival of Irish dynasties
The Battle of Clontarf. Samuel Watsonn (1844)
Witam wszystkich serdecznie!
Dziś zapraszam na moją pierwszą wędrówkę do wczesnośredniowiecznej Irlandii.
Miałem zacząć od czegoś lekkiego i wprowadzającego- jakaś krótka historia, pieśń irlandzka z tego okresu, a jednak postanowiłem zacząć od czegoś epickiego i dumnie rozpoczynającego cykl Irlandzki na DwarfCrypt.
Idąc ścieżką zapoczątkowaną podczas wpisu na temat Bitwy w zatoce Hjörungavágr zapraszam Was na kolejne starcie, tym razem pomiędzy Irlandczykami i Wikingami. Tyle ostatnio się mówi, piszę i kręci na temat życia i podbojów brodatych Nordów w Anglii, z rzadka wspominając o innym, pasjonującym teatrze działań. Zapraszam na zieloną wyspę, w dobie budzenia się Irlandzkiej tożsamości narodowej i walki w obronie własnego kraju.
Do dzisiejszego wpisu wykorzystałem pomalowany przez siebie zestaw wczesnośredniowiecznych Irlandzkich bohaterów z długimi toporami od Footsore Miniatures. Przyznam się, że jestem zakochany w figurkach mężnych Irlandczyków, a modele widoczne na zdjęciach będą ozdobą mojej kolekcji (ten modny fryz u Pana z odcięta głową!ah!). Zapraszam!
Fionn (Fair-headed), znaczy tyle co sprawiedliwy.
Rónán (Little Seal) tłumaczyć można jako małą fokę.
Przy pisaniu tekstu wielką pomocą służył mi kolega Ronan Duggan, współczesny wojownik i pasjonat figurek i historii Irlandii. Dzięki! Twój wczesnośredniowieczny imiennik prezentuje się tak o to :)
Sytuacja przed bitwą
Od 976 roku Irlandią rządził Brian Śmiały jako król Munsteru, a od 1002 uznawany był za pierwszego wielkiego arcykróla Irlandii. Jego życiowym celem i przeznaczeniem było zjednoczenie całego kraju pod swoimi rządami, łącznie z miastami wikingów (którzy w tym czasie urzędowali również w Irlandii). Wikingom nie w smak było opuszczać wyspy, a wręcz przeciwnie, zamierzali rozszerzyć swoją ekspansję w Irlandii. Dla planów zjednoczeniowych arcykróla stanowili wielką przeszkodę. Konieczna była wkrótce walka zbrojna, w wyniku której wikingowie opuściliby zieloną wyspę.
Bitwa pod Clontarf
Fakty dotyczące samego przebiegu bitwy są mało znane, lecz źródła historyczne rozsądzają jednoznacznie o losach bitwy.
Wojska wikingów i buntujących się Irlandczyków dowodzone były przez Maela Mórdę, króla Leinster.
Armia Briana Śmiałego liczyła około 7000 ludzi, zaś wojska Maela Mórdy około 6600. W skład tych ostatnich poza wikingami wchodziły również wojska z Orkadów dowodzone przez Sigtrygga Silkbearda oraz najemnicy ze zbuntowanej prowincji Ulster. Wojskami Briana, ze względu na sędziwy wiek króla, dowodził jego syn Murchad (Murrogh).
Bitwa rozegrała się w ciągu dnia, w Wielki Piątek 23 kwietnia 1014 roku. Linia starcia rozciągnęła się na znacznym obszarze. Pod koniec dnia siły wikingów w końcu zostały pokonane, a wojska królewskie wybijały resztki ludzi Mórdy, który także zginął.
Pod koniec bitwy zginął również Brian Śmiały. Wiking imieniem Broder, podczas ucieczki z pola walki skierował się do królewskiego namiotu. Zauważywszy, że w pobliżu nie ma straży, wpadł do namiotu i ruszył w kierunku króla ze swoim dwuręcznym toporem. Brian Śmiały wyciągnął swój miecz i zadał znaczne obrażenia napastnikowi w okolicach nóg, lecz wiking osuwając się na ziemię zdążył jeszcze zadać królowi śmiertelny cios w głowę (niektóre źródła podają, że głowa króla została ścięta). Straż, która przybyła do namiotu odkryła, że obaj już nie żyją. W bitwie poległ także najstarszy syn arcykróla, Murchad.
Znaczenie bitwy
Mimo że bitwa była dla Irlandczyków zwycięska, ponieśli oni ogromne straty. Oprócz króla, zginął jego najstarszy syn Murchad, syn tegoż Toirdelbach oraz wielu członków rodziny królewskiej i szlachetnych rodów. Ciało króla i jego syna przekazano do Armagh. Tam pochowano ich na terenie katedry św. Patryka. Władzę nad całym krajem przejął Mael Sechnaill II (wcześniej obalony przez Briana Śmiałego) i pozostał arcykrólem aż do swej śmierci w 1022. Po śmierci Briana żaden władca nie cieszył się takim uznaniem jak on, aż do czasów królowej Elżbiety I.
Bitwa przyniosła oczekiwany skutek – wikingowie zaprzestali dążeń do przejęcia władzy nad Irlandią. Przeżył bitwę Sigtrygg Silkbeard, król Dublina, ożeniony z córką Briana Śmiałego, Sláine Ní Bhriain, a jego królestwo przetrwało do 1177. Pomimo olbrzymich strat w ludziach i śmierci króla Briana, zwycięstwo pod Clontarf symbolizuje ducha irlandzkiego oporu i poświęcenia w imię swojej ziemi oraz historycznie koniec epoki panowania wikingów na terenie Irlandii. Bitwa pod Clontarf oznaczała też definitywny koniec wojen z wikingami, choć decydującym zwycięstwem była bitwa pod Tarą, w której w 980 Mael Sechnaill II pokonał Olafa Cuarana (Óláfa Sigtryggssona), ojca Sigtrygga Silkbearda. W istocie bitwa pod Clontarf była walką dwóch rywalizujących ze sobą dynastii irlandzkich
Polecam do poczytania:
Quoting or copying the following text and photos remember the author :)
Cytując lub kopiując powyższy tekst i zdjęcia pamiętaj o jego autorze :)
Великолепная работа, Михал!
ReplyDeleteБольшое спасибо :)
DeleteGreat job Michal :)
ReplyDeleteThanks a lot mate!
Deletewarm regards
Przepiękne malowanie. Bardzo ładne detale na szatach.
ReplyDeleteTomasz
Bardzo dziękuję :)
DeleteImponujące postacie, Michał! 8)
ReplyDeleteБольшое спасибо !!
DeleteSuper, szczególnie NNM na wzorku ;)
ReplyDeleteDziękuję bardzo :)
DeleteGreat miniatures & fantastic paint-job Michał !
ReplyDeleteGreetings
Thank You so much my friend!
DeleteZa każdym razem jak tutaj trafiam fascynuje mnie pasja, która się z nami dzielisz :)
ReplyDeleteBardzo dziękuję :) Ja również jestem zachwycony twoimi podróżami w miejsca ciekawe i historyczne :)
DeleteJak zawsze świetne figurki i wycinek historii.
ReplyDeleteDzięki :) Sam do pewnego czasu nie byłem świadomy jakie Irlandia ma bogate doświadczenia z wikingami :)
DeleteYour new friends are crual...but beautiful, excellent job!
ReplyDeleteMerci Phil!
DeleteWow, the minis are great by themselves, but the paintjob is amazing!
ReplyDeleteThank You very much my friend :)
DeleteSublime painting once again! Really like the pattern on the cloak.
ReplyDeleteI'm glad You like it! Thanks :)
DeleteWszystkie trzy głowy świetne ;) Zresztą inne elementy też.
ReplyDeleteHa, ha! Dziękuję Pani mistrzyni bardzo :)
DeleteDoskonała postać okazała się!Podobny do aktora Ron Perlman z filmu "Wikingowie" (2008)
ReplyDeleteБольшое спасибо. На самом деле немного похоже :)
Deletewoow ależ dopracowany detal! klaudia j
ReplyDeleteSerdecznie dziękuję :)
DeleteI love the research that you put into each article - I learn something new each time. Great paint jobs!
ReplyDeleteThank You very much Steven :)
DeleteŚwietny wpis i jak zawsze świetne figurki. Jeżeli będziesz kiedykolwiek w Dublinie, odwiedź ich muzeum narodowe, jest tam świetna ekspozycja dotycząca wspomnianej przez Ciebie bitwy.
ReplyDeleteFantastycznie, dziękuję :) Na razie plany są na Edynburg w przyszłym roku :)
DeleteLovely figures, and you've certainly done them justice. Well done Sir!
ReplyDeleteThank Yoy very much for a kind words Evan!
DeleteExcellent!
ReplyDeleteThank You Rod!
DeleteDziękuję za przedstawienie mniej znanego kawałka historii. Oraz za zdjęcia figurek, jak zwykle mistrzowskie. I mała sugestia: przydomek Silkbearda jednak bym przetłumaczył.
ReplyDeleteDziękuję. Co do tłumaczenia, to oczywiście przez chwile myślałem nad tym, jednakże jest często przyjęte w literaturze a i ostatnio we wszystkich filmach/serialach aby nazywać oryginalnie wikingów. Czyli mamy Ragnara Lodbroka a nie Ragnara Włochate Portki, dalej wszędzie mamy wspaniałego wikinga imieniem Harald Hårdråde, tylko z wytłumaczeniem iż jest to Harald Srogi. A i ja wolę Silkbeard niż Jedwabna Broda. Jak często piszesz- mój blog i wolno mi :)
DeleteMyślałem raczej o przekładzie "Jedwabnobrody". Przydomek jak dla kucyka :)
DeleteHa, ha to tym bardziej nie :) Chociaż pokazuję wyraźniej asymilacje i uczłowieczenie wikingów na ziemiach podbitych stale, i na chwilę :)
DeleteŚwietne figurki i rewelacyjne malowanie. Ach ta odrąbana głowa :)
ReplyDeleteSerdecznie dziękuje :)
DeleteGłowa to oddzielny charakter :)))
Excellently painted historical characters!
ReplyDeleteThank You so much Dean!
Deletewarm regards
Superbly painted as ever, Michal! I like your attention to details like the liitle twigs on the bases - and thanks for the little history lesson :-)
ReplyDeleteThanks a lot mate:)
DeleteI'm glad You like that minis :)
Lovely painting on your latest SAGA heroes Michal - great stuff. :)
ReplyDeleteThank You very much my friend :)
DeleteCracking paintjob! Footsore Miniatures really has some amazing sculpts and your paintjob really does them justice.
ReplyDeleteThank You very, very much!
DeleteDlaczego tak bardzo bawi mnie zdanie, w którym mówisz o bohaterach z długimi toporami...? Przepraszam za mojego wewnętrznego zboczuszka! :D
ReplyDeleteHa ha, nie wiem. Chyba za bardzo siedzę w takiej historii wojskowości i nie wiedziałem, że może to byc aż takie dwuznaczne ;p I pomyśleć, że kochasz skrzypce! :D
DeleteBardzo interesujący wpis o historii Irlandii. Z przyjemnością czytam twoje wpisy
ReplyDeleteDziękuję również za odwiedziny i komentarz :)
DeleteŚwietne malowanie Michał:-) gratuluję;-)
ReplyDeletePodziękował panie Piotrze :) Rzeźba całkiem niezła także, to i malować się chciało bardziej niz mniej :)
DeletePaskudna broń, taki duński topór. Długi trzonek i przesunięty daleko środek ciężkości równa się solidnemu pierd... walnięciu ;) Świetne figurki, jak zwykle.
ReplyDeleteDobrze, że nie pierd.nięciu! :)
DeleteOsobiście nie wiem, czy nie wolałbym dzierżyć w jednym ręku tarczy :) Jednak to ostatnia deska ratunku w wielu sytuacjach na wczesnośredniowiecznych polach bitew ;)
Wczesnośredniowieczni rekoludkowie łupią dunami po łbach z drugiego szeregu, zza pleców kolegów z tarczami.
DeleteW sumie logicznie :)
DeleteGreat job!
ReplyDeleteincredible minis and painting :)
Many, many thanks!
DeleteA fabulous post Michał.
ReplyDeleteThank You so much sir!
Deletebest regards
Splendid work Michal, the natural earthly colours suits this pair well.
ReplyDeleteThank You very much friend!
DeleteI love the way you painted those beards, MK!
ReplyDeleteThank You so much Matthew! I'm glad You like it!
DeleteTakimi siekierami to mogą sieknąć. ;)
ReplyDeleteDobra robota! :)
I usiekli sobie Irlandzką niezależność i wolność, dopóki Anglicy nie przypomnieli sobie o zielonej wyspie :)
DeleteDzięki wielkie :)
Fantastyczna historia i przepięknie wykonane figurki. Dużo czasu zajęła Ci praca nad nimi?
ReplyDeleteBardzo dziękuję :) Najczęściej jak mam wolną np. sobotę to z przerwami na życie maluję cały dzień :) a jak nie, to tak godzinę- półtorej w dni tygodnia i wychodzi :)
DeleteFionn bardzo krasnoludzki z twarzy, a Ronan nader elegancko wygolony. Nie da się ich nie lubić :)
ReplyDeleteDzięki :) Kopią tyłki wikingom, to i eleganciki :)
DeleteZadziwia mnie Twoja wiedza odnośnie historii, to niesamowite.
ReplyDeleteIrlandia piękny kraj, jak i figurki. :)
Serdecznie dziękuję za odwiedziny i jak zawsze miły komentarz :)
DeleteŁadne malowanie.
ReplyDeleteP.S. Nasz parapet ogłosił wolną republikę parapetową i żąda 5 zł od każdego pudełka dziennie :P
Ha ha! posprzątam niedługo parapet:)
DeleteZawsze marzyłam, aby przemierzyć Irlandię tak na spokojnie, poznać kulturę, wgryźć się w historię. :) Jak patrzę na te świetnie oddane detale figurek, aż chciałabym zobaczyć je nie tylko na zdjęciach, ale także na filmach, w odpowiedniej scenerii. :)
ReplyDeleteTakże mnie zawsze interesowała pod tym względem zielona wyspa :)
DeleteFilmik mówisz? Muszę nad tym pomyśleć głęboko :)
Koniecznie, ciekawie mogłoby się to rozwinąć. :)
DeleteDziękuję :)
DeleteAn axe and a severed head is the stuff of nightmares for me but you did a very classy job on both miniatures paint here. Nice work!!! :)
ReplyDeleteThank You very much master!
Deletebest regards
Dzięki za przytoczenie fascynującego kawałka historii! Na pewno sięgnę po książkę, którą polecasz!
ReplyDeleteSerdecznie dziękuję i pozdrawiam!
DeleteStunning as always Michal! Keep up the good work.
ReplyDeleteThanks a lot sir!
Deletewarm regards
Sprawiedliwy i foka to niezła musiała być ekipa :) pięknie pomalowani
ReplyDeleteDzięki wielkie! Rzeźnicy jak się patrzy :)
DeleteNice potted history and lovely painting!
ReplyDeleteBest Iain
Thank You so much Iain!
DeleteJakie piękne hobby i ciekawa historia! Jestem pod wrażeniem :)
ReplyDeleteBardzo, bardzo dziękuję :)
DeleteIrlandia.. ciekawie napisałeś, a ten teks "ten modny fryz u Pana z odcięta głową" :) jesteś niesamowity, uśmiałam się przez te słowa. Figurki jak zwykle rewelacyjne, tylko zazdrościć takiej precyzji
ReplyDeleteHa, dziękuję :)) A modny, wpiszesz w googlach "viking hair style" i wyskakuję ten :)
DeleteWow, przepiękne malowanie. Moja przyjaciółka kiedyś sporo czasu poświęcała malowaniu figurek, ale od czasu małego brzdąca, z którym sporo zdrowotnych problemów, to delikatnie zaniedbała pasję. W każdym razie, zawsze podziwiałam za tę dbałość o detale, za cierpliwość. Kompletnie nie moja bajka, ale bardzo szanuję :)
ReplyDeleteBardzo dziękuję za odwiedziny i komentarz :)
DeletePozdrawiam
Bardzo przyjemnie czyta się te wszystkie historie :)
ReplyDeleteDziękuje uprzejmie i mogę powiedzieć tylko, że u Ciebie odczuwam to sam- czy to przy recenzjach gier, książek czy przepisach ;)
DeleteWyjdę na ignorantkę ale nie miałam o tym pojęcia. Ale interesująca historia. I te figurki! Podziwiam precyzję ;)
ReplyDeleteA skądże! :)
DeleteSam o takiej Irlandii, a właściwie jej historii z przed 1000 lat mało wiedziałem, dopóki nie poczytałem :)
pozdrawiam
Bardzo ciekawe te figurki :) Ale trzeba mieć zajoba :) :)
ReplyDeleteZajoba, pewną rękę i gruby portfel- cholerstwo jest drogie. Narkotyki miesięcznie mogą być tańsze ;-)
DeleteŚwietne figurki, dbałość o detal powoduje opad szczęki!
ReplyDeleteBardzo dziękuję za odwiedziny i komentarz :)
DeleteHmm, a ja byłem przekonany, że Brian Boru miał przydomek od słowa "danina". Czego to się człowiek nie nauczy...
ReplyDelete