[EN/PLN] The World of Lore: Monstrous Creatures / The world of LORE. Potworne Istoty (Mordheim Flagellant #2)



Hello to all visitors!

The main impulse to create today's entry was "The World of Lore: Monstrous Creatures" book by Aaron Mahnke, author and host of the best-selling LORE podcast.
The book appears like a medieval grimoire, a book in which all the known ropes about legends and folklore have been gathered, the common denominator of which is the chilling story.
Undead? Possession? Werewolves? Myths about sea monsters? Here you are!

        The author, in an interesting and engaging way, spins stories and guides us through each of these peculiar halls in which SOMETHING is hidden, which is whispered in Eastern European villages or in the Caribbean swamps. Aaron Mahnke introduces us to the world of Nordic draugrs (about which I wrote in a large way in THIS place), visit one of the cemeteries of modern Manchester in the footsteps of Satanists and a much more dangerous creature, and spread out prime factors neamh mairbh, zombi times of old Irish. And this is only a small promil available in the column's article.

       Today, in consultation with the ZYSK and S-KA, I prepared an entry related to one of the aspects of the fight against vampires - vampire hunters.
I also painted another Flagellant, a member of my Vampire Hunters band.
This peculiar group of hunters was called in old Bulgaria as Sabotnik and Vampirdźia.

       The first one was summoned to the village, when the population suspected that the deceased had fallen victim to a vampire, striga or ghost and had not experienced eternal happiness in the Kingdom of Heaven.
Sabotnik ordered then to dig a body and carefully examined it. If it turned out that the body did not show signs of decomposition, but horrible! Swelled, nails grew, and red liquid filtered from the mouth, it was necessary to burn it and the ashes were scattered on four winds.

        According to Bulgarian folklore, Sabotnik was at birth. At that time, the power and gift of detecting vampires arose. There was only one condition - it was necessary to be born between Christmas and January 6. It was believed once that on these days they acted with the apostles blessing.

       The second group that is remembered in myths and legends is Vampirdźia. They are already typical of the popular in pop culture 'Van Helsings', traveling the country as long and wide in search of bloodsuckers and fighting them with the help of sophisticated devices.
They lived mainly thanks to donations received by scared and superstitious villagers.
Interestingly, they vampire only on Saturdays and at all costs tried to lure them to cemeteries, where it was believed that vampires are weaker ...
        The later concept of Vampirdźia went further and the victims of their hunts also became people suspected of witchcraft and contacts with Evil one. But you will learn about this and other interesting stories from "The World of Lore: Monstrous Creatures" book.






Witam wszystkich odwiedzających!

Głównym impulsem do stworzenia dzisiejszego wpisu była książka  "The world of LORE. Potworne Istoty" Aarona Mahnke, autora i gospodarza bestsellerowego podcastu LORE.
Książka jawi się niczym średniowieczny grimoire, księga w której zgromadzone zostały wszystkie znane arkana dotyczące legend i folkloru, którego wspólnym mianownikiem są mrożące krew w żyłach opowieści.

Nieumarli? Opętania? Wilkołaki? Mity o morskich potworach? Proszę bardzo!
       Autor w ciekawy i zajmujący sposób snuje historie i oprowadza Nas po każdej z tych osobliwych sal, w której czi się COŚ, o czym szepcze się we wschodnioeuropejskich wioskach lub na karaibskich bagnach. Aarona Mahnke przybliża nam świat nordyckich draugów (o których pisałem w obszerny sposób w TYM miejscu), odwiedzamy jeden ze cmentarzy współczesnego Manchesteru tropem satanistów i istoty o wiele groźniejszej, oraz rozkładamy na czynniki pierwsze neamh mairbh , czyli zombi czasów dawnych Irlandczyków. A to tylko niewielki promil dostępnych w książce felietonów.

       Dziś w porozumieniu z wydawnictwem ZYSK i S-KA przygotowałem wpis związany z jednym z aspektów walki z wampirami - czyli łowców wampirów.
Pomalowałem również kolejnego Biczownika, członka mojej drużyny Łowców Wampirów.

Ta osobliwa grupa tropicieli zwana była w dawnej Bułgarii Sabotnikami oraz Vampirdźia.
       Pierwsza wzywana była do wioski, kiedy ludność podejrzewała, że zmarły padł ofiarą wampira, strzygi lub upiora i nie zaznał wiecznego szczęścia w Królestwie Niebieskim.
Sabotnik kazał wówczas wykopać ciało i uważnie je badał. Jeżeli okazało się, że ciało nie okazywało oznak rozkładu a, o zgrozo!, puchło, rosły paznokcie, a z ust sączyła się czerwona ciecz, trzeba było je spalić, a prochy rozsypać na cztery wiatry.
       Według bułgarskiego folkloru Sabotnikiem stawało się w chwili narodzin. Zyskiwało się wówczas moc i dar wykrywania wampirów. Był tylko jeden warunek- należało urodzić się między Bożym Narodzeniem a 6 stycznia. Wierzono kiedyś, że w te dni działali mocnej swym błogosławieństwem apostołowie.

       Drugą grupą o której pamięta się w mitach i legendach są Vampirdźia. To już typowi, znani z popkultury "Van Helsingowie", przemierzający kraj jak długi i szeroki w poszukiwaniu krwiopijców i zwalczania ich przy pomocy wymyślnych przyrządów.

Żyli głównie dzięki datkom otrzymywanym przez wystraszonych i zabobonnych wieśniaków.
Co ciekawe, niszczyli wampiry tylko w soboty i za wszelką cenę próbowali je zwabić na cmentarze, gdzie wierzono że wampiry są słabsze...

       Późniejsza koncepcja Vampirdźia poszła dalej i ofiarami ich polowań stali się również ludzie podejrzani o czarostwo i kontakty ze Złym. Ale o tym, i o innych ciekawych historiach dowiecie się z książki "The world of LORE. Potworne Istoty".


       Za możliwość zrecenzowania i znalezienia dziesiątek inspiracji dziękuję wydawnictwu ZYSK i S-KA.











Quoting or copying the following text and photos remember the author // Cytując lub kopiując powyższy tekst i zdjęcia pamiętaj o jego autorze

Do Poczytania:



Comments

  1. Jestem w połowie książki. Delektuję się historiami.
    Klasyczne zabobony z brakiem rozkładu rozbrajają przy obecnym poziomie medycyny sądowej, ale wiemy, że wtedy były idealnym wyjaśnieniem złych zdarzeń. To ważne, aby kontekstowo historycznie do tego podchodzić i tak robi autor. Inaczej zaczynamy myśleć, że nasi przodkowie mieli nie po kolei w głowach ;)


    P.S. Myślałeś o komentarzach z Disqus?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Zgadzam się w stu procentach :)
      Co do Disqus to zdecydowanie nie ;) Kilku znajomych to zrobiło i zniknęły im wszystkie dotychczasowe komentarze- a na to nie mogę sobie pozwolić. Druga kwestią są reklamy, które już u ludzi widuję na tym narzędziu do komentowania i mi się nie podobają :)
      Może jakbym dopiero zakładał bloga to bym się zdecydował, ale teraz już nie :)
      pozdrawiam i dziękuję za wizytę :)

      Delete
    2. O, to Disqus taki chimeryczny ?? I co tu jest stabilne w obecnym wszechświecie , chyba tylko przeszłość :-)))
      Książka do przeczytania w pełnym słońcu :-)

      Delete
    3. Tak, Choć w Zmierzchu wampiry nie bały się słońca. Lekko tylko swiecily :))

      Delete
    4. Coś podobnego ?? ! :-)) Słońce im nie szkodziło ?
      Obejrzałam filmik , trzeba przyznać ,że dobrze jest robić filmiki, masz wrazenie ,że możesz dotknąć figurek :-) Wcale nie musi być długi...

      Delete
    5. Kiedyś może, jak dorwę statyw i coś do obracania modeli, filmiki będę bardziej profesjonalne ;-)

      Delete
  2. Nie dla mnie niestety ta książka.

    ReplyDelete
  3. Recenzja jest naprawdę zachęcająca. Lubię taki klimat wiejskich zabobonów i ludowych wierzeń. Myśle, że przy pierwszej nadarzającej się okazji sięgnę po tą pozycje.
    Ps. Figurki jak zawsze niesamowite. Niestety nie otwiera mi się filmik.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Serdecznie dziękuje! Powinno ci się spodobać :)
      pozdrawiam

      Delete
  4. Książka wydaje się być ciekawa. Dzięki Twojej recenzji mogłam poznać jej treść i myślę, że warto poznać ja osobiście.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Jest naprawdę miła w odbiorze. Trochę jakbyśmy oglądali coś w rodzaju Archiwum X tyle, że bez obcych a ze znanymi z folkloru wampirami, opętanymi lalkami czy zjawami :)

      Delete
  5. Boję się takich tematów i takich książek ;-)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Nie jest aż tak strasznie :)) Trochę jak opowieści z dreszczykiem opowiadane przez babcię :)

      Delete
  6. Nie ukrywam, że temat zupełnie mi obcy.....Jednak jestem pod ogromnym wrażeniem w jak wspanały sposób można recencować książki o tam abstrakcyjnej tematyce....wow!

    ReplyDelete
  7. A wonderful collection of 'monstruous creatures' my friend!

    ReplyDelete
  8. Another brilliant post, with amazing miniatures.

    ReplyDelete
  9. Książka o potworach i legendach z nimi związanymi? I ja jej jeszcze nie mam? Nie no, muszę nadrobić ten karygodny błąd!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Polecam. Forma jest bardzo fajna i przystepna. Jak audycja w radiu lub artykuł w pismie.

      Delete
  10. I gdzieś mi się zapodziałm komentazr ??

    ReplyDelete
  11. Replies
    1. Thank you very very much for a kind words friend!

      Delete
  12. Książki jeszcze nie znam ale drużyna prezentuje się wyśmienicie.

    pozdr
    Tomasz

    ReplyDelete
  13. The scroll work and the detailing is superb 👍

    ReplyDelete
    Replies
    1. Thank You very much for all support my friend!

      Delete
  14. Tym razem poczułem się zachęcony właśnie do książki. Co prawda mam już jedną na ten temat, ale wschodnioeurpejski folklor ma klimat jak żaden inny. Być może uda mi się ją namierzyć na targach książki?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Namierzysz na pewno, i jak to z targami książki nawet ze zniżką :)
      Sam się wybieram po kilka tytułów :)

      Delete
  15. W 100% moje klimaty! Dawno nje czytałam naprawdę dobrej fantasy!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję :) Niektórzy uważają to nawet za realne zdarzenia a nie fantastykę :)

      Delete
  16. Fantastycznie, że masz możliwość recenzowania, gdyż Twoja wiedza i sposób postrzegania dzieł jest wyjątkowy, a prace tworzone przez Ciebie to prawdziwe arcydzieła. :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Oh, za dużo miłych słów na raz :) Bardzo, bardzo dziękuję Aneto ;)

      Delete
    2. W pełni się pod tymi słowami podpisuję. :)

      Delete
  17. Recenzja znakomita jednak do końca to nie moje klimaty. Znam kogoś, kto będzie zachwycony i to bardzo.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję za miłe słowa :)
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Delete
  18. Z zainteresowaniem sięgnę po tę przygodę czytelniczą. :)

    ReplyDelete
  19. Cóż za oryginalny sposób na polecenie książki. Mnie kupiłeś ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Oh, to bardzo mi miło ;)
      Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny :)

      Delete
  20. Twoje "łowce" są bezbłędne. To zadziwiające ile można wyrazić spojrzeniem tak małej figurki. Gość z pałką na ramieniu typ wesołka - "o kurcze znowu zapomniałem że, najpierw pytania a potem topienie". Z kolei ten ze znakiem ma typowe spojrzenie fanatyka-katatonika :), od razu widać, że jak złapie fazę to dyskusja z nim to jak gryzienie cegieł .

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ha ha! Bardzo dobrze powiedziane! Miałem wątpliwości, czy nie za bardzo napuchnięte oczy mu zrobiłem, ale to biczownik, wiec można mu dużo wybaczyć :)
      Ciesze się bardzo, że się podobają ;) A wesołek to mój ulubieniec, bardzo mi się ten model podoba i będę musiał jeszcze trzeciego biczownika do drużyna w podobnie ciekawym klimacie zdobyć :)
      Pozdrawiam i dzięki za odwiedziny.

      Delete
  21. These look suitably morbid for their task at hand although, though maybe a little weak too for combating vampires and the like. Great sculpts andsuperbpainting as always.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Perhaps they have more faith than strength :)
      Or more luck in the fight against the monster;)

      Delete
  22. Świetnie napisana recenzja Michał, masz dar pisania i rób to nadal.
    Kto wie, może i sięgnę po książkę, choć u mnie z czytaniem ostatnio na bakier, bo jak sam pewnie czytałeś, zaginam czasoprzestrzeń na maksa i maluję ... czasem coś napiszę i przeczytam na blogach co najwyżej :)
    Fajnego dnia :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. tak jest znam ten stan kiedy by sie coś przeczytało ale i coś do pomalowania jest :)
      dziękuję za odwiedziny ;-)

      Delete
  23. Really nice paintjob!! :D
    Love them!

    ReplyDelete
  24. Great looking witch hunter band!
    Best Iain

    ReplyDelete
  25. Replies
    1. Большое вам спасибо, мой друг!

      Delete
  26. Potwornie zainteresowałem się tą książką. Wygląda na kopalnię potwornej wiedzy.

    ReplyDelete
  27. Czytałam i jestem ta książką zachwycona. Niestety trzeba uważać, kiedy się ją czyta. W nocy potrafi nienażarty przestraszyć. Bardzo fajny wpis.

    ReplyDelete
  28. Zaciekawiło mnie to wszystko, na tyle, że chyba po nią sięgnę. Rozumiem, że to wszystko opiera się na dawnych historiach i legendach, więc tym bardziej mnie to intryguje.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Tak jest! I jest sporo nowych historii jak opętane lalki, duchy itp ;)
      Polecam szczerze :)

      Delete
    2. Ostatnimi laty co raz bardziej popularne :)

      Delete
  29. Ciekawa książka, chętnie po nią sięgnę. A figurki jak zwykle świetne!

    ReplyDelete
  30. Po figurkach zakładam, że ta książka nie trafiła do Ciebie przez przypadek. Choć ta pozycja nie do końca jest dla mnie to przyznaję, że od jakiegoś czasu interesuję się mitologią w wydaniu fantasy i wszelkie alternatywne postacie czy światy nie są mi obce.

    ReplyDelete
  31. Chętnie sięgnę po książkę :D a figurki... boskie, ale to nie nowość ;p

    ReplyDelete
    Replies
    1. Polecam i serdecznie dziękuję za miłe słowa :)

      Delete
  32. Chętnie sięgnę po tą książkę tylko dobę mi wydłuż plis :P

    ReplyDelete
  33. Wspomniana pozycja wygląda na ciekawą książkę, więc może kiedyś po nią sięgnę. Ludzkie wierzenia potrafią być bardziej fantazyjne od celowo pisanej fantastyki. A co do figurek, ekipa zakapiorów do polowań na krwiopijców już gotowa, czy jeszcze będzie się poszerzać o kolejnych członków? ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Jeszcze dojdzie jeden biczownik, łowca Czarownik i dwóch Zealotów. Z czego tylko tych dwóch ostatnich mam figurki. Resztę w między czasie będzie trzeba zdobyć na aukcjach wszelakich, gdyż od około 15 lat nie produkują już tych wzorów :)

      Delete
  34. Bardzo ciekawa propozycja. Lubię takie motywy, choć przyznam, że bardziej w filmie niż w literaturze.

    Moja prawie stuletnia babcia pamięta czasy, w których żyły kobiety oficjalnie nazywane "czarownicami". Delikatnie mówiąc, raczej za nimi nie przepadano, ale ta ogólna niechęć nie przeszkadzała we wzywaniu ich i proszeniu o zaklęcia np podczas niebezpiecznie przedłużających się porodów

    Przy okazji... świetny przekład na angielski ;). Sama dużo ostatnio czytam w tym języku i próbuję też sobie trochę tłumaczyć, tym bardziej podziwiam giętkość mowy ;)

    http://czytamiznikam.blogspot.com/

    ReplyDelete
    Replies
    1. Oh, fantastyczna opowieść. Takie właśnie ludowe przesądy lubię :)
      Dziękuje za odwiedziny :)

      Delete
  35. It's been sometime to visit your blog and I'm
    glad to say again...Great post stunning painting!!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Thank You very much for a visit and comment friend :)

      Delete
  36. Miło zobaczyć i przeczytać wpis przesycony pasją i profesjonalizmem. Literackie klimaty, o których wspominasz, raczej nie są moimi podstawowymi w biblioteczce. Jednak, podziwiam za talent manualny, z którym bliżej spotykam się właśnie tutaj, u ciebie, na stronie. Serdecznie pozdrawiam!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo. bardzo dziękuję za miłe słowa! :)
      Pozdrawiam

      Delete
  37. We are very similar in that we get inspired by what we read and it translates into an art project! ^_^

    ReplyDelete
  38. Dawno mnie tu nie było, a tu, jak zwykle świetne historie i doskonale wykonane figurki!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ale zawsze jesteś mile widziana :)
      Pozdrawiam i dziękuje

      Delete
  39. Wampiry sa jak najbardziej na czasie, chociaz ostatnio bardziej w wersji roamntycznej niz walecznej . :)

    ReplyDelete
  40. Książki jeszcze nie znam ale wydaje się ciekawa

    ReplyDelete
  41. The way you do those signs just amazes me, Michał!

    ReplyDelete
  42. Zupełnie nie dla mnie ;) ale mój mąż by taką książką nie pogardził

    ReplyDelete
  43. Jestem pod wrażeniem tej książki, jest wspaniała. Nigdy nie przypuszczałam, ze tego typu lektura może mi się tak podobać. Rysunki w książce to majstersztyk!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Tak. Ksiazka jest super a rysunki bardzo klimatyczne!

      Delete
  44. Another interesting post and a great paint job. Well done!

    ReplyDelete
  45. Choć nie za bardzo przepadam za książkami ta wydaje się być ciekawa. Mam nadzieję kiedyś się na nią przy okazji natknąć. A figurki jak zwykle mistrzostwo. :)

    ReplyDelete
  46. Książka, a raczej Twoja recenzja sprawiły, że sięgnę po nią na pewno! Jestem zaintrygowana !

    ReplyDelete
  47. Z chęcią zaopatrzę się w tą książkę, super recenzja:)

    ReplyDelete

Post a Comment