Hello everyone!
The model looks fantastic - just like the mentioned comedy of English masters of humor!
I invite you!
Hugues de Payns was a French crusader and the first grand master of the Templar knights in 1118-1136. He was born in 1080 in Troyes (Champagne), and his family belonged to the vassals of the local counts. He was the owner of Montigny-Lassage and the estate near Tonnerre.
Hugues was married and had a son, Tybald, who later followed in his father's footsteps and became a Templar. His wife came from the de Montbard family - was a relative of Saint. Bernard and Andrew de Montbard.
In 1104 and 1114, de Payens accompanied Count Hugon of Champagne in expeditions to the Holy Land. On the other hand, he did not return, remaining in Palestine.
In 1118, together with eight other brothers, founded the Order of Templars and conducted a diplomatic mission for the new congregation, acquiring new members, supporters and acceptance of Baldwin II, King of Jerusalem, who approved the founding of the Order and entrusted the care of the Temple of Jerusalem.
Through Hugon from Champagne, who also joined the Templars in 1126, Hugues de Payns met Saint. Bernard, with whom he was joined by friendship and mutual respect.
As Grand Master, Hugues de Payens led the Order for almost twenty years until his death, helping to establish the foundations of the Order as an important and influential military and financial institution. He visited Normandy, England, Anjou and Provence, gaining the support of kings and nobles for the congregation, establishing religious provinces and obtaining numerous grants and privileges.
During his visit to England and Scotland in 1128 He collected people and money for the Order, and also founded his first House in London and another near Edinburgh in Balantrodoch, now known as the Midlothian temple. The Latin rule defining the Order's way of life is attributed to Hugues de Payens and Bernard of Clairvaux, and was finally approved in 1129 at the Council of Troyes, presided over by Pope Honorius II.
Around 1130 he returned to the Holy Land, where he died.
https://www.pinterest.ph/pin/6685099425414539/ |
http://www.cinetecadibologna.it/vedere/programmazione/app_9510/from_2018-04-29/h_1030 |
Witam wszystkich serdecznie!
Dziś zapraszam do wpisu poświęconemu jednemu z najbardziej znanych templariuszy i ojców założycieli zakonu. Wykorzystałem ku temu figurkę sir Galahada (i giermka) z serii modeli stylizowanych na te znane z filmu Monty Python i Święty Graal od Studio Miniatures.
Model wygląda fantastycznie - podobnie jak wymieniona komedia angielskich mistrzów humoru!
Zapraszam!
Model wygląda fantastycznie - podobnie jak wymieniona komedia angielskich mistrzów humoru!
Zapraszam!
Hugues de Payns był francuskim krzyżowcem oraz pierwszym wielkim mistrzem zakonu templariuszy w latach 1118–1136. Urodził się w 1080 w Troyes (Szampania), a jego rodzina należała do wasali tamtejszych hrabiów. Był właścicielem Montigny-Lassage i majątku ziemskiego w okolicach Tonnerre.
Hugues był żonaty i miał syna Tybalda, który później poszedł w ślady ojca i też został templariuszem. Jego żona pochodziła z rodu de Montbard - była krewną św. Bernarda i Andrzeja de Montbard.
Hugues był żonaty i miał syna Tybalda, który później poszedł w ślady ojca i też został templariuszem. Jego żona pochodziła z rodu de Montbard - była krewną św. Bernarda i Andrzeja de Montbard.
W 1104 i 1114 roku de Payens towarzyszył hrabiemu Hugonowi z Szampanii w wyprawach do Ziemi Świętej. Z drugiej już nie powrócił, pozostając w Palestynie.
W roku 1118 wspólnie z 8 innymi braćmi założył zakon templariuszy i prowadził misję dyplomatyczną na rzecz nowego zgromadzenia, pozyskując dla niego nowych członków, sympatyków i akceptację Baldwin II, króla Jerozolimy, który zatwierdził założenie Zakonu i powierzył opiekę Świątyni Jerozolimskiej.
W roku 1118 wspólnie z 8 innymi braćmi założył zakon templariuszy i prowadził misję dyplomatyczną na rzecz nowego zgromadzenia, pozyskując dla niego nowych członków, sympatyków i akceptację Baldwin II, króla Jerozolimy, który zatwierdził założenie Zakonu i powierzył opiekę Świątyni Jerozolimskiej.
Za pośrednictwem Hugona z Szampanii, który również przystąpił w 1126 roku do templariuszy, Hugues de Payns poznał św. Bernarda, z którym połączyła go przyjaźń i wzajemny szacunek.
Jako Wielki Mistrz, Hugues de Payens kierował Zakonem przez prawie dwadzieścia lat aż do swojej śmierci, pomagając w ustanowieniu fundamentów Zakonu jako ważnej i wpływowej instytucji wojskowej i finansowej. Odwiedził Normandię, Anglię, Andegawenię i Prowansję, zyskując poparcie królów i możnowładców dla zgromadzenia, zakładając prowincje zakonne i uzyskując liczne nadania i przywileje
Podczas swojej wizyty w Anglii i Szkocji w 1128 r. Zebrał ludzi i pieniądze dla Zakonu, a także założył swój pierwszy Dom w Londynie i inny niedaleko Edynburga w Balantrodoch, obecnie znanym jako świątynia Midlothian. Łacińska reguła określająca sposób życia Zakonu, przypisywana jest Huguesowi de Payensowi i Bernardowi z Clairvaux, i została zatwierdzona ostatecznie w 1129 r. na soborze w Troyes, nad którym przewodniczył papież Honoriusz II
Około 1130 roku powrócił do Ziemi Świętej, gdzie zmarł.
Wygląda doskonale, rycerz i giermek, i plus za jeden z moich ulubionych filmów.
ReplyDeletePozdr
Tomasz
Serdecznie dziękuję :)
DeleteJak zawsze wykonanie na wysokim poziomie. Masz cierpliwość :)
ReplyDeleteOj mam! Muszę mieć ;-))
DeletePozdrawiam
Fantastic paint-job ! I love the Templar theme.
ReplyDeleteGreetings
Thank You very much!
DeleteŚwietna robota!
ReplyDeleteБольшое спасибо! :)
DeleteSuper malowanie! Zawsze podobały mi się wpisy, dziś jednak zwracam uwagę bardziej na kunszt artystyczny - i fotograficzny. Te rękawice rycerza to mistrzostwo. No i gratuluje staranności nawet przy prostym słudze.
ReplyDeleteDzięki serdeczne :) Prosty sługa nawet lepiej mi się malowało . Mam nadzieję, że podobnie będzie przy króli Arturze ;-)
DeleteŚwietnie pomalowałeś szaty templariuszy - jak zwykle zresztą :)
ReplyDeleteBardzo dziękuję za miłe słowa :)
DeleteŚwietnie to wygląda i ta fryzura coś jak Książę ze bajki:D
ReplyDeleteTaaaaak! Dokładnie :D Nawet miałem dylemat, czy blond włosów nie dać :D
DeleteGorgeous work on these good looking mini's,Im surprised you have time and/or enough sleep at the moment!
ReplyDeleteBest Iain
Thank you very much. Fortunately, baby after feeding sleeps a few hours at night :)
DeleteReally nice job, I especially like the shield !
ReplyDeleteThank You so much!
Deletebest regards
Absolutely cool. It's good having you back so soon!
ReplyDeleteThank You so much! baby after feeding sleeps a few hours at night, so it's my free time :D
DeleteNice white'works. Great ^^
ReplyDeleteThank You very much!
Deletegreetings
Precyzja malowania i kawał historii. Brawo!!!
ReplyDeleteSerdecznie dziękuję :)
DeleteFantastyczna robota! Figurka wygląda perfekcyjnie :)
ReplyDeleteDziękuję bardzo ;)
DeleteUwielbiam czytać po angielsku. Fantastyczna robota!
ReplyDeleteDziękuję serdecznie :)
DeleteBiałe szaty wyszły rewelacyjnie!
ReplyDeleteDzięki wielkie :)
DeleteFantastyczny wpis jak zawsze :)
ReplyDeleteDziękuję Paulino :)
DeleteTytuł książki zapisuję, chętnie po nią sięgnę, gdy będę miała ochotę na taki klimat, lubię uzbierać listę i czytać kilka książek zbliżonych tematycznie. :)
ReplyDeleteDziękuję i polecam :)
DeleteJa tu o książce, a przecież nie pozostawiłam słów zachwytu nad Twoją pracą. <3
DeleteDziękuję jak zawsze za miłe słowa ;-)
DeleteJak zawsze świetne malowanie. :) Ale to już chyba się standard u Ciebie. :D
ReplyDeleteOh, dziękuję, czasem jakiś spadek formy ;-)
DeleteAle dużo fajnych ciekawostek u Ciebie :)
ReplyDeleteDziękuję za odwiedziny :)
DeleteŚwietnie zmalowani!
ReplyDeleteSerdeczne dzięki :)
DeleteŚwietna robota z figurkami - jak zwykle!
ReplyDeleteDziękuję bardzo ;)
DeletePozdrawiam
Fantastic idea of making Monthy Pyton an the holy grail to be the point of work.
ReplyDeleteThe more funny german sub-title sounds of "the knights of the cocosnut". Can't wait to see the other guys :)
Ha! Sound great :) Thank You so much ;-)
DeleteŚwietne malowanie. A kiedy będą jaskółki? ;)
ReplyDeleteZ obciążeniem, czy bez ? ;-)
DeleteA to zależy, europejskie czy afrykańskie ;)
DeleteTego ja nie wiem! Aaaa...
DeleteSuperb! Excellent shading on the tunics.
ReplyDeleteThank You very much for a visit and comment Jonathan!
DeleteŚwietnie, że znalazłeś czas na pomalowanie czegoś nowego. Templariusze i Święty Gral 2, to byłby dopiero film! Teraz czas na kolejne figurki z zestawu ;)
ReplyDeleteDziękuję :) Jest ciężko ale udaje się chwilę znaleźć jak mała śpi :)
DeleteTwoje figurki są fantastyczne!
ReplyDeleteDziękuję <3
DeleteTylko podziwiać. :)
Delete:)
DeleteAbsolutely brilliant! This range by Studio Miniatures is just wonderful!
ReplyDeleteI agree! Thank You Michael ;)
DeleteNice work on both minis!
ReplyDeleteThank you very much!
DeleteNieźle wyglądają te figurki. Podoba mi się też opowieść, jak zawsze zresztą :)
ReplyDeleteSerdecznie dziękuję :)
DeleteObydwie figurki prezentuja sie zacnie a dopisana historia jak zawsze ciekawa.
ReplyDeleteSerdecznie dziękuję :)
DeleteŚwietne figurki. Gratuluję talentu i cierpliwości.
ReplyDeleteDziękuję za odwiedziny i komentarz ;)
DeleteW ogóle nie znam tej tematyki. Fajnie było dowiedzieć się czegoś nowego :)
ReplyDeleteDziękuję i pozdrawiam :)
DeleteGreat timing on presenting this wonderful figure, as we have a new series anbut Crusaders coming to our TVs.
ReplyDeleteThough the Crusades is not one of my greatest inof interests, I was introgued by Huge de Payne as it's a name I hve known from my live role-play and I never realised where the name came from!
Thank you. I'm glad to hear that :)
DeleteMost impressive again, Michal! Love Templar history too.
ReplyDeleteThank You my friend!
DeleteKiedyś czytałam książkę o rycerzu co przechodził przez wiele ziem aby dotrzeć do świętej. Przypomniało mi o tym właśnie Twój wpis. Interesująca postać. PS: Te usta glonojadki :D :D
ReplyDeleteOoo! To musiało być ciekawe ;-))
DeleteOryginalne bo rycerzem byl templariusz. Martwy. ;) stad skojarzenie!
DeleteWybornie ! <3
DeleteMistrzowska robota :)
ReplyDeleteDziękuję serdecznie :)
DeleteKawał dobrej roboty, jestem pod wrażeniem
ReplyDeleteBardzo dziękuję za odwiedziny :)
DeleteDzięki, lubię historię w takim wydaniu :)
ReplyDeleteI ja dziękuję za odwiedziny i komentarz :)
DeletePodziwiam talent i cierpliwość. Świetne!
ReplyDeleteDziękuję bardzo ;)
DeleteŚliczne pomalowane figurki Michale. Jestem pod wrażeniem.
ReplyDeleteDziękuję :)
DeleteCiekawa historia i jak zwykle piękne miniaturki. Muszę przeczytać tą książkę.
ReplyDeleteSerdeczne dzięki!
DeletePodziwiam 1😍
ReplyDeleteDziękuję bardzo ;)
DeleteKolejna wspaniała robota i ciekawa historia! Ależ Ty musisz mieć fajną gablotę ze swoją twórczością :)))
ReplyDeletePS. Aż nabrałam ochoty na obejrzenie po raz 154 Monty Pythona :D
Ha! Ja dopiero oglądałem :)
DeletePozdrawiam :)
Kiedyś się interesowałam zakonem Templariuszy, teraz już jakby mniej. Niemniej fajnie było poczytać i zobaczyć Twoje wspaniałe figurki:-)
ReplyDeleteSerdecznie dziękuję :)
DeleteDetale!! Kamień, rękawiczki, trawa.... no mistrzostwo!!!
ReplyDeleteMichał, jesteś najlepszy!!!
Serdecznie dziękuję Agnieszko!
DeleteJak zawsze doskonała praca. Podziw za cierpliwośc niezmienny!
ReplyDeleteBardzo, bardzo dziękuję :)
DeleteAch te fascynujące zakony rycerskie. Zawsze fajnie o nich poczytać. Niemniej... nie spodziewałem figurkowych wersji postaci monty pythonowskiego Świętego Graala xD
ReplyDeleteNikt sie nie spodziewał!!!! :)))
Delete