[EN/PL] Mordheim: Witch Hunters: Flagellants #2 / Łowcy Czarownic: Biczownicy #2



Hello everyone!

Admittedly, I had plans to finish three new Flagellants, not one, but the flood of work-related matters that waiting after the holidays took me away physically and mentally, and my eyes needed rest :-)
       I am returning to my Witch Hunter project today.
Previous entries about this atmospheric band in the damned Mordheim under THIS LINK
The models that I decided to use are 6-edited metal Flagellants from the Empire army.
BTW my favorite designs from all editions of this unit in WFB.

Today, the text refers directly to the history of Flagellants
I invite you!

Flagellants  are the same name of members of religious brotherhoods, existing from the thirteenth to the fifteenth century. The countries in which they mainly carried their news and bloody sacrifices were Italy and Germany. Then also Spain and Poland joined. In our "pious" country for centuries, public whipping has been practiced as a form of repentance for grave sins.

The name Flagellants came from the Latin flagellum, which means whiplash.

       The flagellates were initially positively evaluated by the Catholic Church and embraced a significant part of the population of various states. It was during the great epidemics that there were processions and marches of half-naked scourging women and men, often carried out by clerics with crosses and pennants.


       Mortification of the body by whipping has been known since antiquity, but from the eleventh century, it went beyond the walls of monasteries and was taken over by people of various states - mostly the poorest. Around the middle of the 13th century, Italia, affected by a dispute between the guelphs and ghibellines, experienced a real epidemic of flagellants.
        The church hierarchy with time began to critically perceive flagellates because of an excessive understanding of penance, fearing excesses and loss of control over that activity.


       The Flagellants most often stripped to the waist, striking themselves to the blood. Sometimes it came to this hysteria that turned into orgies, which entailed the need to intervene with the highest ecclesiastical authorities. In the 14th century plague swept across Europe, causing the whipping of sects of whiplashers, especially in Germany and France, though Poland did not miss it either. Against the flagellants, the popes spoke, as well as many rulers, because the whiplash destroyed the feudal order.

       Finally, the fascist processions were forbidden in 1349 by Pope Clement VI in the Inter Sollicitudines bull, under the threat of a curse.
As a result, part of the whiplash surrendered to the authorities, and part of the "went underground" transforming into a heretical sect, hunted by the Inquisition.





https://warhammerfantasy.fandom.com/wiki/Flagellants




 Witam wszystkich bardzo serdecznie!


Co prawda miałem w planach skończyć trzech nowych biczowników a nie jednego, ale natłok spraw w pracy czekających po urlopie zmiótł mnie fizycznie i psychicznie, a moje oczy potrzebowały odpoczynku :-)
       Powracam dziś do mojego projektu Łowcy Czarownic. 
Poprzednie wpisy traktujące o tej klimatycznej bandzie w przeklętym Mordheim pod TYM LINKIEM
Modele, których postanowiłem użyć to 6 edycyjni metalowi Biczownicy do armii Imperium.
BTW moje ulubione wzory ze wszystkich edycji tej jednostki w WFB.


Dziś tekst odwołujący się bezpośrednio do historii Flagelantów, czyli biczowników.
Zapraszam!

Flagelanci, flagellanci, biczownicy czy kapnicy to ta sama nazwa członków bractw religijnych, istniejących od XIII do XV wieku. Państwami, w których nieśli głównie swoją nowinę i krwawe poświęcenie były Włochy i Niemcy. Potem dołączyła także Hiszpania i również Polska. W naszym od wieków "pobożnym" kraju praktykowano publiczne biczowanie się jako formę pokuty za grzechy ciężkie.
Nazwa Flagelanci wzięła się łacińskiego flagellum, co znaczy batbicz.

       Biczownicy początkowo byli pozytywnie oceniani przez Kościół katolicki i objęli znaczną część ludności różnych stanów. To właśnie podczas wielkich epidemii występowały procesje i przemarsze półnagich biczujących się do krwi kobiet i mężczyzn, często prowadzonych przez duchownych z krzyżami i proporcami.


       Umartwianie ciała poprzez biczowanie znane było od starożytności, lecz dopiero od XI w., wyszło poza mury klasztorów  i przejęli je ludzie różnych stanów- najczęściej tych najuboższych. Około połowy XIII w. Italia, ogarnięta sporem między gwelfami a gibelinami, przeżywała istną epidemię biczowników.

       Hierarchia kościelna z czasem zaczęła krytycznie postrzegać biczowników z powodu przesadnego pojmowania pokuty, obawiając się ekscesów oraz utraty kontroli nad ruchem.

      Najczęściej Flagelanci obnażali się do pasa, zadając sobie nawzajem razy aż do krwi. Niekiedy dochodziło na tym tle do histerii przeradzającej się w orgie, co pociągało za sobą konieczność interweniowania najwyższych władz kościelnych. W XIV wieku przez całą Europę przetoczyła się dżuma, powodując ponowny rozkwit sekt biczowników, zwłaszcza w Niemczech i Francji, choć nie ominęło to również Polski. Przeciwko biczownikom wypowiadali się papieże, a także wielu władców, gdyż biczownicy burzyli porządek feudalny. 


       Wreszcie procesje biczowników zostały zakazane w 1349 r. przez papieża Klemensa VI w bulli Inter sollicitudines pod groźbą klątwy.
W efekcie część biczowników podporządkowała się władzom, a część "zeszła do podziemia" przekształcając się w heretycką sektę, tropioną przez inkwizycję.
















Quoting or copying the following text and photos remember the author // Cytując lub kopiując powyższy tekst i zdjęcia pamiętaj o jego autorze 


*** FB FAN PAGE *** INSTAGRAM *** TWITTER ***

Comments

  1. Lovely figures, beautifully painted as always!
    Best Iain

    ReplyDelete
  2. Doskonała robota. Fajnie że wróciłeś do mordheimowych klimatów.
    Pozdr
    Tomasz

    ReplyDelete
  3. Such brilliant work, love the muted colour palette.

    ReplyDelete
  4. Love them! They've always been some of my favorite models.

    ReplyDelete
  5. Splendid miniatures and gorgeous brush work, Michal!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Большое спасибо за добрые слова моего друга!

      Delete
  6. Biczownicy... hmm to kiedyś tam dostałabym od nich lanie? :D Już ich nie lubię :D Jak zwykle perfekcyjna robota!!

    ReplyDelete
  7. Great figures and painting!

    ReplyDelete
  8. Moje gratulacje z kolejną świetną pracę!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Большое спасибо за ваши добрые слова!

      Delete
  9. Great, Michal! Very beautiful miniatures!

    ReplyDelete
  10. Great figures and more beautiful victims for yourwitch-hunters !

    ReplyDelete
  11. Cracking job on the Flagellants!

    ReplyDelete
  12. Podziwiam cierpliwość osób, które malują figurki, sama nigdy nie zdecydowałabym się na takie hobby :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Lekka doza cierpliwości jest niezbędna ;-))
      Dziękuję za odwiedziny :)

      Delete
  13. Podoba mi się, że piszesz post dwujęzycznie, zwłaszcza że treści mało nie jest. A tak to naprawdę ciekawie, dobra robota :)

    ReplyDelete
  14. Gorgeous! Your muted tones work especially well on these guys!

    ReplyDelete
  15. I really like Witch Hunters, I played them a lot in Frostgrave !

    ReplyDelete
    Replies
    1. Me too! :D Thank You for a visit and comment :)

      Delete
  16. Dobrze się prezentują! :) Mnie brakuje 2-3 wzorów, więc może czas ponownie zajrzeć na portale aukcyjne? ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Oryginały niestety drogo chodzą :(

      Delete
    2. Fakt, ale na szczęście to niedużo (nie liczę typowych łowców czarownic). Raz na czas wypływają na światło dzienne, ale to nie ten moment, nie ten moment... i tak do teraz to nie ten moment :D W każdym razie fajnie widzieć u Ciebie na blogu modele z Mordheima i to jeszcze z tej konkretnej frakcji.

      Delete
    3. Dzięki, jeszcze 2 Flagellantów i Łowca Czarownic czeka na malowanie i kończę projekt :)

      Delete
  17. Wonderful brushwork on these very interesting figures, Michal! Makes me think about re-visiting my Empire guys. :)

    ReplyDelete
  18. To zupełnie nie moj klimat, ale widać że jestes mistrzem w tym co robisz! Świetna robota :)

    ReplyDelete
  19. Jak zawsze wszystko super dopracowane

    ReplyDelete
  20. Jej... u Ciebie zawsze można się czegoś ciekawego dowiedzieć. No i ta uczta dla oczy. Podziwiam Cię za cierpliwości i wytrwałość w tworzeniu tych figurek. A co do biczowników to ciekawa jestem co tymi ludźmi kierowało?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję :) To samo co i dzisiejszych fanatyków - zaslepienie, że nasz Bóg jest najszy od twojszego ;-)

      Delete
  21. Fantastic work as ever Michal! Love their expressions!

    ReplyDelete
  22. Idealnie wykonane postacie. Czekam na kolejny wpis :)

    ReplyDelete
  23. Regular eye rests are a must for us miniature painters or else we will go blind squinting at all these tiny figurines O_O ;)

    ReplyDelete

Post a Comment