Figurkowy Karnawał Blogowy, ed. XI: "Który świat wybrać ?"


Zostałem niejako wywołany, przez kolegę Asterixa z arcyciekawej strony Blog Valadoru, do opowiedzenia - „Jaki konkretnie system gier (gra bitewna, skirmishowa czy może fabularna) czy też świat najbardziej przypadły wam do gustu i dlaczego, lub jaki system chciałbyś polecić ? Co powoduje że jest to Twój ulubiony system i jaką ma przewagę nad innymi w które grałeś lub z którym miałeś styczność ?” 
Przyznam, że temat lipcowej edycji Figurkowego Karnawału Blogowego przyprawił mnie o nie lada kłopot. Czemu można by się zapytać ?
Ano dlatego, że takich systemów jest kilka. Przyświecają mi zasady, aby:
  1. Nie powtórzyć się ( I tu powinienem wspomnieć o Warhammerze, który zapoczątkował tą przygodę z figurkami 17 lat temu...), a myślę, że kilka osób może wspomnieć o wspaniałym, mrocznym Starym Świecie...
  2. Zaskoczyć czymś ( oj tu się chyba nie uda;)
  3. Przedstawić w zgodzie z własnym sumieniem system ,w który gram ostatnio najczęściej.

CZĘŚĆ I- Początek
Żył kiedyś człowiek, imieniem Ulf, syn Bjalf i Hallbera, siostrą jego była Kari, nieustraszona...
Tak powinienem zacząć i rozwiać wszelkie wątpliwości, co do systemu, który przedstawię szacownym czytającym.
Mowa tu o grze SAGA, stosunkowo młodemu tworowi w świecie gier określanych mianem „skirmish”.
Nie jest tajemnicą, iż jako miłośnik wierzeń oraz kultury germańsko-słowiańskiej ( tak na marginesie moje wpisy na temat magii runicznej nie spotkały się z aprobatą środowiska wyznawców„Nowego Baldra” :) nie mogłem przejść obojętnie obok gry bazującej na wydarzeniach z czasów tzw. Mrocznych Wieków.
Nie bez znaczenia był także dopiero co emitowany wtedy serial Vikings, który dzięki bardzo dobremu odwzorowaniu okresu historycznego oraz dzięki wspaniałej muzyce Wardruny, ( folk, grany na oryginalnych skandynawskich instrumentach, w lirykach natomiast poruszane są wierzenia ludów północy) był ostatecznym impulsem do kupna pierwszych Wikingów.

CZĘŚĆ II- Gra
System nie posiada 300 stronicowego podręcznika, tryliarda skomplikowanych zasad oraz potrzeby wydawania tysięcy polskich złotych na armię.
Mamy za to do wyboru kilkanaście frakcji, doskonale obrazujących okres IX-XI wieku, kiedy to formowało się wiele narodowości na szlaku podboju, układów oraz intryg. Możemy dowodzić między innymi: Wikingami, Anglosasami, Normanami, Pogańską Rusią czy frakcją, którą wybrałem ze względu na jej skandynawsko- słowiański charakter, czyli Jomswikingowie. Jest to bractwo wojowników z przesławnego Jomsborga, budzącego postrach na całym Bałtyku.
Nasza drużyna składa się z:
  • Dowódcy (Warlord), najsilniejszego wojownika, który oprócz wielu kości ataku, posiada również różne specjalne zasady.
  • Heartguard- elita
  • Wojowników- tych zawsze było najwięcej, czy to w państwach Sasów czy w drakkarach wikingów.
  • Niewolnicy/Służba- w kupie siła. Z ciekawostek- Jomsi nie posiadają takiego „stanu”. Ci łupieżcy są z grubsza równi sobie. 


    • Bohaterów do wynajęcia.

Rozgrywka opiera się na znanym i lubianym systemie- jednostki posiadają koszt punktowy, ilość ataków, plusy i minusy do trafienia i zranienia wynikające z pancerza, osłony itp. elementów terenu i nie tylko.
Dodatkiem odróżniającym SAGę od innych gier jest Battleboards, tablica – pozwalająca, oprócz aktywacji jednostek, na dodawanie skilli, bądź osłabianie wojowników przeciwnika. Co turę losujemy nowe specjalne kości i rozstawiamy je na planszy.

CZĘŚĆ III- Ragnarok!
Podsumowując SAGĘ, warto wspomnieć o bardzo ładnych figurkach ( kilka różnych frakcji, oprócz dominujących Jomswikingów, możecie podziwiać na DwarfCrypt) oraz i dużym ich wyborze- czy to od producenta, czy to od konkurencji. Gorąco polecam ten system wszystkim miłośnikom gier, do których potrzebujemy około +/- 30 modeli, w których ani figs nie będzie się powtarzał.
Dla mnie osobiście ma to kolosalne znaczenie. Mogę do każdej figurki podejść indywidualnie i umieścić imię na podstawce! Ach słodka schizofrenio!
Mam nadzieję, że udało mi się kogoś zainteresować klimatem czasów, kiedy to na dźwięk grzmotu mnisi chowali się po kontach modląc się, aby to nie nadpływały diabelskie Drakkary..
Może spotkamy się jeszcze w Walhalli, czekając, wraz z równymi sobie wojownikami na dźwięk rogu Gjallhorn, obwieszczającego Ragnarok- Zmierz Bogów? Ja tam będę...


is an initiative of polish miniatures bloggers.
It is based on a monthly challenges on various topics about miniatures.
This month's theme is
"Which world choose ??"
My choice fell on
SAGA,and I show this dark age skirmish for polish players and bloggers:)



Comments

  1. Mnie już namówiłeś pół roku temu, niestety do tej pory nie miałem z kim potestować gry. Ale moi krzyżowcy i arabowie są cały czas in progress :-)

    ReplyDelete
  2. Zaskoczyło mnie że jest tam do wyboru kilkanaście frakcji - myślałem że jest ich około 3-4. Już pewnie dawno miałbym jakąś grupkę ale niestety narazie nie mam z kim grać. Może kolekcjonersko sobie zbiorę jakąś ekipę niedługo.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ano sporo jest :)) w artykule pod saga jest link do strony producenta.

      Delete
  3. All of them works of art...! My "most favouritest" of these are the Varangians and of course the Joms - magnificent! Wardruna is a good listening choice while painting Saga minis... ,) Greetings!

    ReplyDelete

Post a Comment