Hello everyone!
It was long time since entry about Vikings, which is why I invite you to a story about one Jomsviking. A man who was evil and two-faced, with a wicked character.
Welcome to the story of Jarl Sigvaldi.
To today's entry I prepared a special miniature received from Footsore Miniatures specializing, among others, in figurines from "dark ages" but not only.
If you do not know it yet, check them out!
To today's entry I prepared a special miniature received from Footsore Miniatures specializing, among others, in figurines from "dark ages" but not only.
If you do not know it yet, check them out!
Jarl Sigvaldi was the semi-legendary chieftain of the fabled Jomsvikings and commander of their stronghold - Jomsborg. He succeeded Palnatoke as the leaders of the Jomsvikings in the late 10th century. The character of Sigvaldi remains largely enigmatic. As a leader, he was said to be more wily than brave despite leading such a powerful force,
Sigvaldi Strut-Haraldsson was the son of Jarl Strut-Harald, who ruled over the Danish territory of Scania and the brother of Thorkell the Tall, And cousin to Swedish Jarl Wiffen.
In order to win Astrid, the daughter of the Wendish chieftain Burislav, he promised to liberate the Wends of the tribute they had to pay to the Danes. He fulfilled his promise by sailing to Zealand where he sent the message to King Sweyn Forkbeard that he had important tidings, but had fallen ill and could not come in person to bring them to him. When Sweyn went aboard Sigvaldi's ship, he was captured by the Jomsvikings. To be liberated, the Danish king had to agree to grant independence to both the Jomsvikings and to the Wends, in addition to paying a king's ransom. In further negotiations, it was agreed that Sweyn would marry Gunhild of Wenden, the daughter of Burislav, while Burislav would marry Sweyn's sister Tyri.
At the time of the funeral of his father, Strut-Harald, Sigvaldi was advised by Sweyn to join the attack on Norway to depose Haakon Sigurdsson. This promise would lead to the defeat of Jomsvikings at the Battle of Hjörungavágr in 986, from which Sigvald fled with disgrace.
In 1000, Sigvaldi proved to be treacherous at the Battle of Svolder by luring Olaf Tryggvason to the battle. According to Snorri Sturluson in Heimskringla, Sigvaldi arrived to tell him rumors of a planned ambush were false. He led him into an ambush and deserted him in the heat of battle. There is no record of Sigvaldi after the Battle of Svolder. The invasion of England in 1009 by his brother Thorkell the Tall and Jarl Wiffen was allegedly intended to avenge Sigvaldi's death, so it is possible Sigvald met his end in England.
Witam wszystkich!
Dawno nie było żadnego wpisu na temat wikingów, dlatego zapraszam na opowieść o pewnym Jomswikingu. Człeku złym i dwulicowym, o nikczemnych charakterze. Zapraszam na opowieść o jarlu Sigvaldi.
Do dzisiejszego wpisu przygotowałem specjalnie figurkę otrzymaną od Footsore Miniatures specjalizującej się między innymi w figurkach z "mrocznych wieków" ale nie tylko. Jeśli jeszcze nie znacie to sprawdźcie ich!
Sigvaldi był synem jarla Skanii Strutharalda i bratem Thorkela Wysokiego. Zastąpił on Palnatokiego w roli przywódcy Jomswikingów. Do historii przeszedł jako dwulicowy wiking, który wyróżniał się raczej sprytem niż wojowniczością.
By pojąć za żonę Astrid, córkę wodza Wenedów Burysława, obiecał Wenedom uwolnienie ich od trybutu, który musieli płacić Duńczykom. Wywiązał się z obietnicy, żeglując ku wybrzeżom Zelandii, skąd wysłał list do Swena Widłobrodego, że ma dla niego ważne wiadomości, ale nie może przekazać ich osobiście, bo zachorował obłożnie i nie jest w stanie zejść ze statku.
Zaciekawiony Swen odszukał okręt Sigvaldiego u brzegów wyspy i bez wahania wszedł na jego pokład, gdzie został natychmiast uwięziony przez Jomswikingów. By odzyskać wolność, król duński musiał zrzec się jakichkolwiek roszczeń wobec Jomsborga (legendarnego grodu Jomswikingów) i Wenedów, a na dodatek zapłacić pokaźny okup.
Podczas pogrzebu swego ojca Strutharalda Sigvaldi, za radą Swena, postanowił zaatakować Norwegię i obalić jarla Haakona, co w czasie uczty żałobnej uroczyście zaprzysiągł. Przysięga ta doprowadziła do bitwy pod Hjørungavágr w 986 roku, z pola której Sigvaldi uszedł, zostawiając swych towarzyszy i tym samym okrywając się hańbą.
W 1000 roku Sigvaldi raz jeszcze dowiódł swej dwulicowości, wciągając do bitwy pod Svold króla Olafa Tryggvasona, a następnie przechodząc na stronę przeciwnika.
O samej bitwie napiszę jeszcze w przyszłości.
Zobacz też:
1. Slaget ved Hjørungavåg / The Battle of Hjörungavágr / Bitwa w zatoce Hjörungavágr || 2. Vagn Åkesson, the Fearless / Wagn Odważny
Beautiful work, from base upwards 👍
ReplyDeleteThank You very much my friend!
DeleteHandsome work, Michal! The worn and weathered shield is perfect!
ReplyDeleteThank You so much Jonathan :) Glad You like it :)
DeleteZacne figurki i ciekawa historia. Więcej wikingów!
ReplyDeleteDziękuję :) Będzie więcej powoli ;)
DeleteGreat minis and great job
ReplyDeleteThank You very much friend!
Deletewarm regards
Brilliant
ReplyDeleteThank You Martin :)
DeleteWspaniała praca, szczególnie przy tarczy.
ReplyDeletePozdr
Tomasz
Serdeczne dzięki! :)
DeleteRewelacyjne malowanie tarcz. Podstaweczki pierwsza klasa :)
ReplyDeletePodziękował serdecznie!
DeleteMost impressive work again! (as usual!!) :)
ReplyDeleteHa! Thank You my friend :)
DeleteInteresting history commentary to go with the excellent work.
ReplyDeleteThank you very much sir!
DeleteAbsolutely stunning!
ReplyDeleteThank You very much Michael
Deletewarm regard
Awesome masterpieces, Michal!
ReplyDeleteThank You very much friend!
DeleteŚwietny model. Jeżeli kiedykolwiek będę chciał pomalować nowych dowódców dla moich Wikingów, to pomyślę o Footsore. Podoba mi się ich rzeźba.
ReplyDeleteDziękuję bardzo. Tak mają naprawdę dużo ciekawych wzorów, które urozmaicą niejedną armię.
DeleteEspectacular!!! Great Work my friend!!!
ReplyDeleteMuchas gracias amigo!
DeleteКрасивая работа, Михал!
ReplyDeleteБольшое спасибо!
Deleteciekawa tematyka
ReplyDeleteDziękuję :)
DeleteBeautiful work & paint-job. Great viking mini's.
ReplyDeleteGreetings
Thanks a lot.
Deletebest regards
Thanks for the History and good job on the painting !
ReplyDeleteThank You for a visit and comment!
DeleteŚwietna robota, jak zawsze;) Akurat dłubie przy swoich Wikingach, a takie posty nakręcają pozytywnie do pracy:)
ReplyDeleteCiesze się bardzo ;) Z chęcią też i twoje nowe dzieła będę podglądał ;)
DeleteGran trabajo, enhorabuena
ReplyDeletemuchas gracias!
DeleteDobra, nie ma sensu... jeszcze wczoraj miałem w planach pomalować Wikingów, ale po co, skoro wyczerpałeś temat? Poszukam jakiejś niszy dla siebie. Może pomaluje stado piesków preriowych... względnie płot.
ReplyDeleteBez przesady panie kolego, bez przesady! Cieszę się że się podobało i maluj wikingów :)
DeleteSuper robota podstawka Halfdana super tak jak lubię
ReplyDeleteDzięki wielkie!
DeleteI jak tu nie zachwycać się wszystkimi szczegółami. <3
ReplyDeleteBardzo, bardzo dziękuję za miłe słowa :)
DeleteW pełni zasłużone. :)
Delete:)
DeleteTwoje pracę są nieziemskie, wspaniałe odwzorowanie szczegółów! A Wikingowíe najlepsi :)
ReplyDeleteSerdeczne dzięki!
DeleteCiekawe są te wszystkie historie :)
ReplyDeleteO wikingach z reguły są super :)
Deletepozdrawiam
Szczególny sentyment mam do Wikingów... :) No nic na to nie poradzę :)
ReplyDeleteNie ty jedna :)
DeleteDziękuję serdecznie :)
U mnie też diagnozuję tą specyficzną przypadłość. ;)
Delete:-)
DeleteHistorie wikingów są niezwykle ciekawe! A Twoje rękodzieło podziwiam za każdym razem :)
ReplyDeleteBardzo dziękuję :)
DeleteBardzo fajnie, że piszesz w dwóch językach
ReplyDeleteDziękuję za odwiedziny :)
DeleteBardzo lubię serial Wikingowie. Twoje modele prezentują się równie wspaniałe.
ReplyDeleteDzięki wielkie Aniu!
DeleteCiekawe są historie z przeszłości. Można sobie wyobrazić, jak to było kiedyś... A prace jak zawsze rewelacyjne :).
ReplyDeleteDziękuję serdecznie!
DeletePiekne figurki i fascynujaca historia, jak zawsze! Pozdrawiam!🙂
ReplyDeleteBardzo dziękuję!
DeleteJaki zły znak! 8)
ReplyDeleteБольшое спасибо!
DeleteJak zawsze perfekcyjna robota :)
ReplyDeleteDziękuje bardzo Aneto ;)
Deletenie ma za co :)
Delete:)
DeleteFantastic Michal!
ReplyDeleteThank You so much Simon!
DeleteAch, Ci wikingowie!
ReplyDeleteFantastyczna robota! :)
Dziekuje serdecznie :)
Deletepozdrawiam
Jak zawsze jestem pod urokiem Twojej pracy. Twoja dokładność i dbałość o detale mnie zdumiewa i zachwyca jednocześnie.
ReplyDeleteBardzo dziękuję :) Kosztuje to trochę bólu oczu ale efekt jest zadawalający :)
DeleteI do like the menacing pose this figure has and of course your brushwork brings him to life beautifully.
ReplyDeleteThank You very much for a kind words friend!
Deletewarm regards
O, wikingowie, czyli jeden z ciekawszych wątków pierwszej połowy średniowiecza. Jakże popkultura potrafi ich ufantastycznić. Te figurki przedstawiające twardych chłopców z północy wyglądają jednak całkiem realistycznie.
ReplyDeletedziękuję serdecznie. Tak, często (choć niestety nie zawsze) zdarza się, że figurki historyczne dobrze odzwierciedlają swoje pierwowzory :)
DeleteI assume Jarl Sigvaldi is the bald guy ... your work on him is simply fantastic.
ReplyDeleteThank you very much friend.
DeleteWarm regards
What a great story and lovely looking miniatures Michal. Fantastic brushwork!
ReplyDeleteThank You very much my friend!
DeleteHistoria bardzo ciekawa, a figurki doskonałe. :)
ReplyDeleteDziękuję serdecznie :)
DeleteCo prawda zupełnie nie moje klimaty, jednak fajnie się czyta Twój tekst ;-)
ReplyDeleteDziękuję :)
DeleteJak przechowuje figurki?
ReplyDeleteW szklanych gablotach :)
DeleteCóż, spryt bywa równie skuteczny, co siła :)
ReplyDeleteFigurki jak zwykle doskonałe :)
Dziekuję bardzo!!!
DeleteBardzo podziwiam za pasję i cierpliwość! Zwłaszcza to drugie to rzadka cecha :)
ReplyDeleteTo prawda, szczypta cierpliwości się przydaje :)
Deletedziękuje i pozdrawiam
Zdradziecki przywódca. To rzeczywiście dość nietypowe jak na wikinga. A figurka super pomalowana.
ReplyDeleteDzięki wielkie :)
DeleteSprytni byli ci Wikingowie :)
ReplyDeleteMówiłam Ci Michał, że jesteś dla mnie MISTRZEM?!
Oh, bardzo, bardzo mi miło to słyszeć :)
DeletePiękni :) mogliby trafić do muzeum krasnoludów w Islandii :)
ReplyDeleteNie oponowałbym w takim towarzystwie i w takim miejscu! :)
DeleteZawsze podziwiam Twój talent:)
ReplyDeleteDziękuję serdecznie ;)
DeleteOhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh, very inspired my friend, love the painting, the story...and this AMAAAAAAAAAAAAAAAAZING base, excellent!
ReplyDeleteOh, thank You so much Phil!
DeletePiękne figurki <3 czekam na więcej historii.
ReplyDeleteDziękuję bardzo ;) Dziś będzie fantasy, ale za tydzień znów historycznie ;-)
DeleteSounds like a nasty piece of work! Lovely sculpts, your painting is as always splendid!
ReplyDeleteBest Iain
Thank You very much for a kind words sir!
DeletePodziwiam ilość włożonej pracy :)
ReplyDeleteDziękuję serdecznie!
DeletePiękna precyzyjna robota :) Notabene lubię baśnie i opowieści o dawnych ludach :)
ReplyDeleteTo jest nas na pewno dwoje :) Dziękuję za odwiedziny!
Delete