Hello everyone!
The models painted today, the army standard bearer and Brian Boru come from one of my favorite producers of metal historical minis - Footsore Miniatures.
The banner is the work of Little Big Men Studios.
The line between Irish Legend and Irish Myth has often been blurred, especially as the retelling of heroic deeds has been passed on through generations.
Brian Boru was no legend although his life deeds were legendary. He was very much a real man and was in fact the last great High King of Ireland and perhaps the greatest military leader the country has ever known.
Brian Boru was born Brian Mac Cennétig. He mother was sister to the mother of Conor, the King of Connaught.
His brother, Mahon, had become King of Munster in 951, upon the death of their father, Cennétig. Together they fought against the invading Norsemen, who had imposed taxes in Munster. This struggle eventually led to the murder of Mahon in 975 by the Ostermen (Norse). Brian avenged his brother's death by killing the King of the Ostermen of Limerick, King Ímar.
From this point onwards Brian held Munster as his own, including the pivotal trade-centre of Limerick. He marched into Connaught and Leinster and joined forces with Mael Sechnaill II in 997. Together they divided Ireland between them.
The Norse settlers in Dublin especially ranged against Brian but were defeated at Glen Máma where the King of Leinster was captured. The King of Dublin, Sitric Silkenbeard, was soon defeated too.
In 1002 Brian demanded of his comrade Mael Sechnaill that he recognize him as King of Ireland. Mael agreed, partially because many of his own people viewed Brian as a hero who had restored Ireland to greatness after the Viking invasions. The rule of the UíNéill's was thus at an end as a non-O'Neill was proclaimed as King. The O'Neill's had been rulers for over 600 years.
He earned his name as 'Brian of the Tributes' (Brian Boru) by collecting tributes from the minor rulers of Ireland and used the monies raised to restore monasteries and libraries that had been destroyed during the invasions.
The Norsemen were not done yet however, and once more waged war on Brian Boru and his followers at Clontarf in Dublin in 1014. The King of Connaught, Tadhg O'Conor refused to ally with Brian against the Ostermen although Uí Fiachrach Aidne and Uí Maine did join with him.
Despite the lack of backing from the men of Connaught, the Munstermen won the day but lost Brian Boru in the battle. This battle was a major turning point as it finally subjugated the Norse presence in Ireland who were henceforth considered subordinate to the Kingships of Ireland. Their military threat had been ended and they retreated to the urban centres of Dublin, Waterford, Limerick, Wexford, and Cork. They eventually became completely hibernicized and integrated into Gaelic culture.
After his death and the death of one of his sons, his remaining sons, Tadg and Donnchad, were unable to assume the kingship which was assumed by Mael Sechnaill. He died in 1022 after which the role of High King of Ireland became more of a position in name only, rather than that of a powerful ruler.
Perhaps the best that should be said of Brian Boru therefore, is that he was the last great High King of Ireland*
*http://www.ireland-information.com/articles/brianboru.htm
https://ireland-calling.com/wp-content/uploads/2014/12/last-High-King.jpg |
Witam wszystkich serdecznie!
Modele dziś pomalowane, sztandarowy armii oraz Brian Boru pochodzą od jednego z moich ulubionych producentów metalowych figurek historycznych - Footsore Miniatures.
Sztandar zaś to dzieło Little Big Men Studios.
Brian Śmiały - Ostatni Wielki król Irlandii.
Granica między irlandzką legendą a mitem często była zatarta, zwłaszcza, że opowiadanie heroicznych czynów było przekazywane z pokolenia na pokolenie.
Brian Boru nie był legendą, chociaż jego czyny za życia były legendarne. Był mężnym człowiekiem mężczyzną i w rzeczywistości ostatnim wielkim królem Irlandii. Być może również największym przywódcą wojskowym, jakiego Irlandia kiedykolwiek znała.
Brian Boru urodził się Brian Mac Cennétig. Jego matka była siostrą matki Conora, króla Connaught. Jego brat Mahon został królem Munster w 951 roku po śmierci swojego ojca Cennétiga. Razem walczyli z inwazyjnymi Wikingów, którzy narzucili podatki w Munster. Ta walka doprowadziła ostatecznie do zamordowania Mahona w 975 r. przez norsmenów.
Brian pomścił wkrótce śmierć swojego brata zabijając króla Ímara.
Od tego momentu Brian wziął Munster w swoje posiadanie, w tym najważniejsze centrum handlowe w Limerick. Następnie pomaszerował do Connaught i Leinster i połączył siły z Maelem Sechnaillem II w 997 roku. Razem podzielili Irlandię między siebie.
Jak to często bywa, znaleźli się tacy, którym to nie odpowiadało. Byli to skandynawscy osadnicy w Dublinie, którzy szczególnie sprzeciwiali się Brianowi. Doprowadziło to do szeregu starć i bitwy w Glen Máma, gdzie Skandynawowie z irlandzkimi sojusznikami (zdrajcami) zostali pokonani.
W 1002 Brian zażądał od swojego towarzysza Maela Sechnailla, aby uznał go za królem całej Irlandii. Mael zgodził się, częściowo dlatego, że wielu z jego własnych ludzi postrzegało Briana jako bohatera, który przywrócił Irlandii wielkość po inwazjach Wikingów.
Zasłużył sobie na nazwisko "Brian hołdowany(?)" (Brian Boru), zbierając dary od pomniejszych władców Irlandii i wykorzystał zebrane pieniądze na odbudowę klasztorów i bibliotek, które zostały zniszczone podczas inwazji.
Wikingowie nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa i po raz kolejny wypowiedzieli wojnę z Brianem i jego zwolennikami w Clontarf w Dublinie w 1014 roku. Król Connaught, Tadhg O'Conor, odmówił sprzymierzenia z Brianem.
Bitwa, którą szerzej opisują w tym miejscu, była ważnym punktem zwrotnym, ponieważ ostatecznie Irlandia stała się podporządkowana swoim królom a nie najeźdźcom. Niestety poległ w niej Brian Boru.
Jednak zagrożenie militarne wikingów zostało zlikwidowane, a pozostali ci wycofali się do miejskich centrów jak Dublin, Waterford, Limerick, Wexford i Cork i z czasem stali się całkowicie zintegrowani z kulturą gaelicką.
Po śmierci wielkiego króla (oraz śmierci jednego z jego synów szykowanych na następce), pozostali synowie, Tadg i Donnchad, nie byli w stanie objąć władzy, którą przejął stary towarzysz ojca Mael Sechnaill. Ten zmarł w 1022 r., Potem czym rola Najwyższego Króla Irlandii stała się bardziej pozycją tylko w nazwie, niż sile władcy.
Quoting or copying the following text and photos remember the author // Cytując lub kopiując powyższy tekst i zdjęcia pamiętaj o jego autorze
I used to work near the battle site, very impressive work Michal!
ReplyDeleteThank You so much Francis! Great you like them :)
Deletegreetings
As usual a grea tread, a great job, and a great post on Brian of the Tributes, congrats my friend!
ReplyDeleteThank You for a kind words my friend!
DeleteExcellent brushwork, as always, Michal!
ReplyDeleteThank You very much Jonathan!
Deletebest regards
I do love the cream and green stripes.
ReplyDeleteMight try that myself.
Thank You so much Mike!
DeleteSplendid! Excellent brushwork! Jestem oczarowany.
ReplyDeleteOj, bez przesady! Ciesze sie bardzo ;)
DeletePiękni!
ReplyDeleteDziękuję :)
DeleteMalowanie klasa :)
ReplyDeleteDzięki wielkie!
DeleteAnother great addition to your body of art work.
ReplyDeletethank You very much my friend!
DeleteFigurki super się prezentują
ReplyDeleteDzięki serdeczne!
DeleteImpressive Irish heroes! Superbly painted and based as always, Michal.
ReplyDeleteThank You very much Dean!
DeleteŚwietna robota! 8 )
ReplyDeleteБольшое спасибо!
DeleteKról i jego świta prezentują się doskonale Michał.
ReplyDeletePozdr
Tomasz
Dzięki wielkie!
DeleteŚwietnie pomalowane figurki i bardzo ciekawie napisany kawałek historii,o którym nie miałam zielonego pojęcia.
ReplyDeleteSerdecznie dziękuję!
DeleteSuper :D
ReplyDeleteDziękuję bardzo ;)
DeleteZanurzyłam się w świat miniony. Trochę jak zabawa w dzieciństwie. Super odskocznia od szarzyzny.
ReplyDeleteDziękuję bardzo ;) Tak, to własnie chciałem osiągnąć ;)
Deletepozdrawiam serdecznie!
Dawno mnie tu nie było! A Twoje prace jak zwykle zachwycają. Niesamowita pasja!
ReplyDeleteSerdecznie dziękuję, jak zawsze! :)
DeleteWow, so beautiful! That's some excellent work indeed!
ReplyDeleteThank You very much my friend!
Deletewarm regards
Superb painting Michal!
ReplyDeleteThanks a lot sir!
Deletegreetings
Fantastyczna robota! Jestem pod wrażeniem!
ReplyDeleteSerdecznie dziękuję:)
DeleteWłaściwie do zewsząd :) Wystarczy, że przeczytam książkę, obejrzę film czy dokument o zabarwieniu historycznym lub fantasy i głowie kłębią mi się już myśli jak przełożyć to na wpis ;)
ReplyDeleteSo impressive Michal!! Every mini is better than the previous, I hope you never stop :)
ReplyDeleteha ha! Thank You for a kind words!
Deletegreetings
Cracking job on them all Michal!
ReplyDeleteThank You so much Simon!
Deletewarm regards
Great paint job Michal
ReplyDeleteThank you very much!
DeleteNaprawdę fantastycznie Ci to wychodzi, a przecież zdjęcia i tak do końca nie pokazują blasku tych wszystkich odmalowanych detali. :)
ReplyDeleteBardzo, bardzo dziekuję :)
DeleteCzekam na jakąś wystawę Twoich prac. <3
DeleteOch coś kiedyś może :)
DeleteWiesz co lubię w Twoim blogu? Że mogę zaglądnąć tutaj w ciemno i wiem, że zawsze dostanę kawałek nieznanej mi, ale intrygującej, ciekawej historii oraz poczucie, że jest to miejsce tworzone z prawdziwie wielką pasją. Jesteś konsekwentny i tak bardzo prawdziwy w tym co robisz, że naprawdę lubię te powroty tutaj!
ReplyDeletePisał to bookiecik. NIe wiem dlaczego moje komentarze pojawiają się jako noname :/ Pozdrowienia.
DeleteDziękuję serdecznie i też nie wiem czemu pokazujesz sie jako Unknown ;-/
DeleteBardzo fajna historia! A te figurki są po prostu rewelacyjne!
ReplyDeleteSerdecznie dziękuję Magdo! :)
DeleteTak właściwie to na Twoich postach można uczyć się angielskiego :-)
ReplyDeleteChociaż chyba nie o to chodzi ;-))
haha! Sam tez sie ucze pisząc ;-)
DeleteNice work! The banner, is a freehand? is amazing. And the color brown of the clothes with green lines is fantastic.
ReplyDeleteMuchas gracias amigo!
DeleteNo, banner is from Little Big Men Studios :)
Zawsze miałam Cię zapytać, gdzie Ty to wszystko trzymasz? Czy mam w domu gabloty, czy jest na blogu post pokazujący całą kolekcję (jeśli nie, to czekam) i czy miałeś gdzieś wystawę w jakimś muzeum (powinieneś) ;)
ReplyDeleteW gablotach trzymam :) I czasem jak jest wystawa modelarska w Muzeum Techniki w Warszawie w okolicach nowego roku to wystawiam się :)
DeleteYour usual superb painting on some nice sculpts!
ReplyDeleteBest Iain
Thank You so much Iain!
Deletebest regards
A period I only have slight knowledge of, but at leasy I've heard of Brian Boru!
ReplyDeleteExcellent brushwork as always and he does have a slight similarity to myself too!
Thank You very much sir!
DeleteBardzo ciekawa historia :)
ReplyDeleteDziękuję bardzo ;)
DeleteAch, Celtowie. Nie wiem czemu, ale po miniaturce spodziewałem się kolejnego wpisu o Skandynawach (choć ci w sumie pojawiają się w tekście). Niemniej ciekawa historia, nie miałem pojęcia o istnienia kogoś takiego Brian Boru, który sprawił, że Irlandia pozostała irlandzka. A co do figurek, to jak popatrzyłem na "zdjęcie grupowe" pomyślałem: "kurcze, postawiłbym taką ekipę wojów na własnej półce" xD
ReplyDeleteDzięki za odwiedziny :) Faktycznie Irlandia ma trochę ciekawych faktów z historii i będę się nimi dzielił:D
DeleteMożna do Ciebie zaglądać w ciemno, te historie są niesamowite! :-)
ReplyDeleteSerdecznie dziękuję :)
DeleteUwielbiam takie historie, a o tej jeszcze nie słyszałam (+świetne figurki)
ReplyDeleteDziękuję bardzo ;)
DeleteAnother great work man!
ReplyDeleteI love every single of those models... they're just fantastic, both for sculpture and painting ;)
Cheers
Thank You very, very much!
DeleteSą naprawdę niesamowici! :)
ReplyDeleteDziekuję bardzo ;)
DeleteŚwietne!
ReplyDeleteSerdecznie dziękuję :)
DeleteRewelacyjne figurki
ReplyDeleteDziękuję bardzo ;)
DeletePomścił brata, dobrze. Ale ile przy tym zyskał.
ReplyDeleteTak jest :)
DeleteTotalna abstrakcja jak dla mnie <3
ReplyDeleteRozumiem :))))
DeleteWielki , sławny, po co brał udział w bitwie ech... Nie mógł po turecku z daleka ??
ReplyDeleteA był po turecku z daleka, ale... " Wiking imieniem Broder, podczas ucieczki z pola walki skierował się do królewskiego namiotu. Zauważywszy, że w pobliżu nie ma straży, wpadł do namiotu i ruszył w kierunku króla ze swoim dwuręcznym toporem. Brian Śmiały wyciągnął swój miecz i zadał znaczne obrażenia napastnikowi w okolicach nóg, lecz wiking osuwając się na ziemię zdążył jeszcze zadać królowi śmiertelny cios w głowę (niektóre źródła podają, że głowa króla została ścięta). Straż, która przybyła do namiotu odkryła, że obaj już nie żyją. "
DeleteOszsz to miał pecha, czyli taki był los mu sądzony ech...jak niewiele trzeba, aby historia poszła w innym kierunku...
Deletejak zwykle dzieła sztuki!
ReplyDeleteSerdecznie dziękuję ;-)
DeleteŚwietna robota :)
ReplyDeleteDziękuję bardzo :))
DeleteJak dla mnie, to powinieneś jakiś ilustrowany przewodnik wydać. Prace + opowieść :)
ReplyDeleteWiesz że to doskonały pomysł!
DeleteWybrałbym się do Irlandii. Rozmarzyłam się znowu czytając Twój wpis. Jestem ciekawa jak to wszystko wyglądało wtedy.
ReplyDeleteOj wyglądało to słabo! Irlandia od zawsze była najeżdżana i traktowana jak trzeci świat przez Anglików- którzy mordowali Irlandczyków masowo, potem sprzedawali ich w niewolę do Ameryki, aż do lat 20 tych XX wieku kiedy wywalczyli sobie niepodległość (oprócz Irlandii Płn, która nadal jest w Wielkiej Brytanii)
DeleteJak zawsze dokładny w każdym calu
ReplyDeleteSerdecznie dziękuję Aneto :)
DeleteWspsniala historia i figurki jak zawsze :)
ReplyDeleteDziękuję :D
DeletePiękna robota przyjacielu
ReplyDeletePięknie dziękuję! :)
DeleteNo szczerze, to koparka mi spadła. ŚWIETNE!!!
ReplyDeleteSerdeczne dzięki!
DeleteNice painting and thanks for the story !
ReplyDeleteThank You so much !
Delete