Robert Edwin Peary's Arctic expedition. Part II / Arktyczna ekspedycja Roberta Edwina Peary. Część II (Copplestone Castings)

 

Good morning!

I have finished painting two more models from Copplestone Castings, so I invite you to the second post on Arctic explorers.

In the first part, I introduced the history of the expedition of the American Robert Edwin Peary, and now we will finish the topic with some controversies related to the traveler...


PART II

The success of the American explorer was questioned from the outset. Shortly after returning from the expedition, Peary learned that another explorer, Frederick Albert Cook, also claimed to have reached the Pole the previous year - his alleged success was quickly questioned due to the lack of any evidence or documentation to prove his feat.
       Peary was a more credible person, but most of the charges against Cook were also against Peary. The speed with which Peary reached the pole was primarily questioned - it only took him 37 days.

       Some historians believe that Peary really thought he had reached the Pole (though he never actually stepped on it), others believed that he was guilty of deliberately lying. In the opinion of still others, any criticism of Peary was the work of Cook's supporters, who sought to discredit Peary in this way.

        In 1989, experts concluded that it only reached the pole area. Some sources suggest Peary may have missed the target by as much as 50-100 kilometers (30-60 miles)

In 1989, experts concluded that it only reached the pole area. Some sources suggest Peary may have missed the target by as much as 50-100 kilometers (30-60 miles)

        In 2005, British explorer Tom Avery, using equipment replicating the one used by Peary and following exactly the same route as Peary, reached the pole in 36 days, 22 hours and 11 minutes, which he believes clearly proves that that Peary had been able to reach the Pole and probably was there.
Nonetheless, Peary claimed that he was forced to stop at the Big Lead for five days due to the open water.
Moreover, Avery has returned by air, and comparing the distances traveled in the last five sections gives a starkly different result: Peary 130 nautical miles, Avery 71 nautical miles.


https://psy-pies.com/artykul/robert-edwin-peary-i-wyprawa-na-biegun-polnocny,688.html

Dzień dobry!

Skończyłem malować kolejne dwa modele od Copplestone Castings dlatego zapraszam na drugi wpis poświęcony eksploratorom Arktyki.
W pierwszej części przybliżyłem nieco dzieje wyprawy Amerykanina Roberta Edwina Peary, a teraz zakończymy temat pewnymi kontrowersjami związanymi z podróżnikiem...


Część II

Sukces amerykańskiego odkrywcy kwestionowano od samego początku. Tuż po powrocie z wyprawy Peary dowiedział się, że inny odkrywca, Frederick Albert Cook, także twierdził, że dotarł na biegun już w poprzednim roku – jego rzekomy sukces został szybko zakwestionowany z powodu braku jakichkolwiek dowodów i dokumentacji udowadniającej jego wyczyn. 
       Peary był osobą bardziej wiarygodną, niemniej większość zarzutów postawionych Cookowi stawiano także Peary'emu. Kwestionowano przede wszystkim prędkość, z jaką Peary doszedł na biegun – zajęło mu to zaledwie 37 dni.

       Niektórzy historycy uważają, że Peary naprawdę myślał, że dotarł na biegun (choć w rzeczywistości nigdy na nim nie stanął), inni uważali, że jest on winny umyślnego kłamstwa. W opinii jeszcze innych jakakolwiek krytyka Peary'ego była dziełem zwolenników Cooka, którzy chcieli Peary'ego w ten sposób zdyskredytować.

       W 1989 roku eksperci doszli do wniosku, że dotarł on jedynie w okolice bieguna. Niektóre źródła sugerują, że Peary mógł chybić celu nawet o około 50-100 kilometrów (30-60 mil)

       W 2005 roku brytyjski podróżnik Tom Avery, używając ekwipunku będącego kopią tego, który był używany przez Peary'ego i podążając dokładnie tą samą trasą co on, dotarł na biegun w ciągu 36 dni, 22 godzin i 11 minut, co jego zdaniem jednoznacznie dowodzi, że Peary był w stanie dotrzeć na biegun i zapewne na nim był.
Niemniej Peary twierdził, że z powodu natrafienia na otwarte wody był zmuszony do pięciodniowego postoju w Big Lead.
Co więcej, Avery powrócił drogą powietrzną, a porównanie dystansów pokonanych na ostatnich pięciu odcinkach daje rażąco odmienne wyniki: Peary 130 mil morskich, Avery 71 mil morskich.*

*wikipedia












Quoting or copying the following text and photos remember the author
*** FB FAN PAGE *** INSTAGRAM *** TWITTER ***

Comments

  1. This is a nifty collection, Michal. Are you planning some polar expedition gaming with these figures?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Thank You Jonathan!
      Yes, I would like to create a skirmish scenario with other explorers / polar bears and Inuit tribes.
      ...and some fantasy scenarios with Cthulhu motives :)

      Delete
  2. Very "cool" figures, Michal! I can feel the chill just looking at them.

    ReplyDelete
  3. Replies
    1. большое спасибо за добрые слова!

      Delete
  4. Tak jak w przypadku poprzednich dwóch, tak i ci prezentują się super.
    Dobra robota Michał.
    Pozdr
    Tomasz

    ReplyDelete
  5. To są naprawdę świetnie wyglądające miniatury, Michal! Awesome work!

    ReplyDelete
    Replies
    1. большое спасибо, мой друг!

      Delete
  6. Dotarł, czy nie dotarł, ważne że mogę dzięki niemu podziwiać Twoje malowanie.

    ReplyDelete
  7. Excellent, and really original! They would be perfect as explorers in a Lovecraftian story, such as 'At the mountains of madness'.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Oh yes! One of my favourite Lovecraft story;-)

      Delete
  8. Great looking additions Michal!

    ReplyDelete
  9. The second bunch are just as nice as the earlier ones Michal

    ReplyDelete
    Replies
    1. Thank you so much for a kind words!
      Warm regards

      Delete
  10. Nice work Michal looking forward to some polar bears or perhaps an Alien thing living under the ice ?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Thank you very much sir!
      Inuits, polar bear for sure :)

      Delete
  11. Absolutely brilliant Michal! Really hope to see more and maybe even a game with them *wink, wink 😀*

    ReplyDelete
  12. One of the better armed Artic expeditions then. Great painting on excellent sculpts.

    ReplyDelete
  13. Fantastic work! It looks so cold that I was trying to see if there was snow/ice on the mini's mustache :)

    ReplyDelete

Post a Comment