Ohayōgozaimasu!
"Sword is the soul of a samurai, If one forgets or lose him, will not be forgiven" -testament of shogun Ieyasu Tokugawa (fragment)
Today at DwarfCrypt I invite you to a trip to the country of the Cherry Blossom in feudal period. To
tell this story I will use freshly painted miniatures from North Star Military Miniatures to Ronin game, which I unpacked in this place. The Samurai, because of them, is one of the most recognizable social groups in history. But from the beginning ...
The Samurai, the warrior, is a widely spread name in the West, the name of a feudal Japanese knight in Japan, commonly called Bushi, which I admit very much and I would like to use this phrase interchangeably.
This name has changed over time with the phonetic change in samurai, which means "serve you".
Originally, it meant a steward serving the highest Japanese dignitaries. They were also imperial guards called gosho-zamurai.
The symbol of Bushi's position was a samurai katana and a short wakizashi sword, together forming a set called daishō. Their wearing was the right and duty of Japanese warriors. Daishō was not just a weapon. They were said to be the samurai soul, so the samurai were strongly associated with their swords and surrounded them with deep respect. This extraordinary bond can be seen in many books and practically every Samurai movie. Even the culture of the West has adapted the myth of the Samurai in such film images as Kill Bill and my favorite (except for every film by master Akira Kurosawa) Ghost Dog.
Interestingly, the characteristic of the samurai was their haircut, which was hair stuck to the top of the head and shaved in front, over the forehead. They also wore costumes consisting of, among others. Hakama trousers, kamishimo waistcoats, often with a kamon (coat of arms / family coat), and other accessories such as the amulet of happiness hanging around the neck.
The Samurai Ō-yoroi armor consists of many segments, mostly metal, which were covered with leather and varnished, and then combined with thick silk and leather straps. These strips - brightly colored - were decorative elements of armor. I tried to get this effect on the miniatures below.
There were many martial arts schools in Japan. A skilled samurai was able to kill an opponent just after the first blow, and even cut him in half, along the top of his head. These deadly skills were due to the battle method, which consisted mostly in identifying the school the opponent was learning and the techniques used by him, so that the samurai could quickly apply the developed counter strike method. Due to the nature of this battle, which was designed to kill almost one sword, it was deadly for both sides.
The samurai was educated not only in the use of the sword, but also with the bow (jumi), as well as other weapons such as a spear called yari, a blade called a naginata or a tessen.
The basic laws of the samurai are contained in the bushidō canon, which teaches the basic principles of a warrior's path. There were also other works describing the principles that the samurai should follow. These included Gorin-no Sho (Book of Five Circles) and Hagakure (Hidden in Letterman).
The main principle of the codes was fidelity to his master and absolute submission. In the samurai battle, he could not feel the fear of death (as did the seppuku), he could not capitulate in battle, for it would be a dishonorable solution.
The Samurai were educated in the direction of learning bushidō, taught among others reading, writing, calligraphy, literature, music, rhetoric, tactics, law, medicine, mathematics and tea. They were also taught Japanese and Chinese poetry.
And what is your favorite movie in the spirit of bushi?
"Miecz jest duszą samuraja, Jeżeli ktoś o nim zapomni lub go utraci nie będzie mu to odpuszczone"
-fragment testamentu szoguna Ieyasu Tokugawa
Dziś na DwarfCrypt zapraszam na podróż do kraju Kwitnącej Wiśni okresu feudalnego. Do opowiedzenia tej historii posłużą mi świeżo pomalowane figurki od North Star Military Miniatures z gry Ronin, którą rozpakowywałem w TYM miejscu. Samuraje, bo o nich mowa, to jedna z najbardziej rozpoznawalnych grup społecznych w historii. Ale od początku...
Samuraj, czyli inaczej wojownik jest st to szeroko rozpowszechniona na Zachodzie nazwa feudalnego rycerza japońskiego - w Japonii przeważnie nazywanego Bushi, co przyznam się bardzo mi się podoba i zdarzy mi się zamiennie użyć tego zwrotu.
Nazwa ta przeszła z czasem zmianę fonetyczną w samurau, co znaczy "służyć panu".
Pierwotnie znaczyła świtę służącą najwyższym dostojnikom japońskim. Byli także gwardią cesarską tzw gosho-zamurai.
Symbolem pozycji Bushi była samurajska szabla katana i krótki miecz wakizashi, razem stanowiące komplet zwany daishō. Ich noszenie było prawem i obowiązkiem japońskich wojowników. Daishō nie były tylko bronią. Mówiono o nich, że stanowią duszę samuraja, toteż samuraje byli silnie związani ze swoimi mieczami i otaczali je głęboką czcią. Tą niezwykłą więź możecie zobaczyć w wielu książkach i praktycznie w każdym filmie o Samurajach. Nawet kultura zachody zaadaptowała mit Samuraja w takich obrazach filmowych jak Kill Bill czy mój ulubiony (oprócz każdego filmu mistrza Akira Kurosawy) Ghost Dog. Droga Samuraja.
Co ciekawe, charakterystyczna dla samurajów była ich fryzura, czyli włosy upięte na czubku głowy i wygolone z przodu, nad czołem. Nosili również strój składający się m.in. ze spodni hakama, kamizelki kamishimo, na których widniał często kamon (herb klanu/rodziny), i innych dodatków takich jak np. amulet szczęścia wieszany na szyi.
Samurajska zbroja Ō-yoroi składa się z wielu segmentów, głównie metalowych, które pokrywano skórą i lakierowano, po czym łączono za pomocą grubych pasków z jedwabiu i skóry. Paski te − jaskrawo kolorowane − stanowiły element dekoracyjny zbroi. Próbowałem uzyskać ten efekt na figurkach poniżej.
Istniało w Japonii bardzo wiele szkół walki. Wprawny samuraj potrafił zabić przeciwnika już za pierwszym ciosem, a nawet jednym cięciem przeciąć go na pół, wzdłuż od czubka głowy. Owe śmiercionośne umiejętności wynikały ze sposobu walki, który polegał przede wszystkim na rozpoznaniu szkoły w jakiej kształcił się oponent, a co za tym idzie używanej przezeń techniki, dzięki czemu samuraj mógł błyskawicznie zastosować opracowaną metodę kontrataku. Ze względu na charakter tej walki, nastawionej na zadanie śmierci niemal jednym ruchem miecza, bywało, że kończyła się ona zgonem dla obu stron...
Samuraj kształcony był nie tylko w posługiwaniu się mieczem, ale także łukiem (jumi), jak również innymi rodzajami broni, jak np.: włócznia zwana yari, broń drzewcowa o nazwie naginata, czy wachlarz bojowy tessen.
Podstawowe prawa samuraja zawarte były w kanonie bushidō, wykładającym podstawowe zasady drogi wojownika. Istniały również inne dzieła, opisujące zasady, jakimi powinien się kierować samuraj. Były to między innymi utwory Gorin-no Sho (Księga pięciu kręgów) oraz Hagakure (Ukryte w listowiu).
Główną zasadą kodeksów była wierność swemu panu i bezwzględne podporządkowanie się. W walce samuraj nie mógł odczuwać lęku przed śmiercią (podobnie jak podczas popełniania seppuku), nie mógł kapitulować w walce, byłoby to bowiem rozwiązanie niehonorowe.
Samuraje byli kształceni w kierunku poznania bushidō, uczono ich między innymi czytania, pisania, sztuki kaligrafii, literatury, muzyki, retoryki, taktyki, prawa, medycyny, matematyki oraz parzenia herbaty. Wykładano im także poezję japońską i chińską.
A jaki jest wasz ulubiony film w duchu bushi?
Coś do poczytania:
Quoting or copying the following text and photos remember the author :)
Cytując lub kopiując powyższy tekst i zdjęcia pamiętaj o jego autorze :)
Great Job Michal,
ReplyDeleteSomething better than a miniature of a Samurai is a miniature of a dwarf Samurai
;)
http://rolerorural.blogspot.com.es/2016/02/enano-samurai-y-barbaro-enano.html
I know these samurai dwarf ;) Great one :)
DeleteExcellent work Michał. They look great
ReplyDeleteThank You so much Roy!
Deletebest regards
Fajne modele, świetna kolorystyka i malowanie. Udało ci się natchnąć modele klimatem. :D
ReplyDeleteCiesze się, że się podobają, gdyż będzie więcej daleko-wschodnich wojowników :)
DeleteWyglądają rewelacyjnie, będę ,miał inspirację do malowania bandy do Test of Honour :)
ReplyDeleteMaluj, z chęcią zobaczę coś więcej do tego systemu :)
DeleteDałeś czadu, a i lektura pouczająca :)
ReplyDeleteDzięki wielkie :) Jako, że wracamy do PRL, to mogę użyć sloganu Dwarfcrypt uczy i bawi ;p
DeleteŚwietne, jestem pod wrażeniem :o Pozdrawiam
ReplyDeleteDziękuję uprzejmie :)
DeleteThe way of life...
ReplyDeletechoć bardziej kojarzą mi się różne memy z hasłem " droga wojownika to.." ;)
DeleteJa akurat miałem na myśli utwór o tym tytule z OST do Ostatniego Samuraja ;)
DeleteGłupi ja :)
DeleteA gdzie tam :)
Delete;)
DeleteВеликолепные самураи, Михал!
ReplyDeleteБольшое спасибо :)
DeleteLovely work, Michal!
ReplyDeleteThank You very much Dean!
Deletewarm regards
Superb Samurai, Michal!
ReplyDeleteThank You very much Jonathan! I'm glad You like it :)
Deletebest wishes
Nie siedzę w klimatach mangi i anime, ale sama kultura japońska intryguje mnie od dawna. Był to jeden z powodów, dla których kupiłem Shogun 2 Total War te kilka lat temu. Ze wstydem jednak muszę się przyznać, że nie widziałem bądź nie kojarzę żadnego filmu z samurajami, chociaż Kill Bill to u mnie szczyt czołówki, jeżeli chodzi o moje ulubione filmy. Czy muszę coś pisać o figurkach? Wykonanie jest jak zawsze świetne, chociaż moje serduszko bardziej skradli tym razem opancerzeni samuraje. Coś jest w tych zbrojach :D
ReplyDeleteCo ciekawe sam nie przepadam na mangą i anime- oprócz Dragon Balla :) ale to taki sentyment z dzieciństwa.
DeleteDzięki wielkie za wizytę i komentarz :)
Cudni samurajowie! :)
ReplyDeleteBardzo dziękuję :)
DeleteSo tremendously beautiful work!!
ReplyDeleteThank You very much my friend!
Deleteregards
Świetny kontent, jak zawsze i znakomite tło historyczne. :D
ReplyDeleteCo do filmów polecam "7 Samurajów" Akiro Kurosawy znakomite widowisko.
Czego nie polecam? "47 Roninów" z Keanu Reevsem, co za dno i metr mułu... brr... :/
7 Samurajów mam na pierwszym miejscu, a 47 Roninów szczęśliwie nie widziałem :)
DeleteMoże kiedyś z ciekawości zobaczę, ale wolę 7dmiu, Tron we Krwi...
These are smashing mate. Love the work on the scaled armour pieces especially.
ReplyDeleteThank You so much Dai! I always appreciate your comments:)
DeleteThey look great Michal! As for movies my top one would be "Seven Samura".
ReplyDeleteOh, top movie with a lot of personality inside :)
Deletethank You for a comment, like always mate!
Jak zawsze świetnie zmalowane figurki okraszone ciekawym wpisem!
ReplyDeleteDziękuję bardzo :)
DeleteBeautiful painted - as one would expect from you, Michal! ;-)
ReplyDeleteThank You so much friend!
Deletegreetings
Gdzieś wcięło mój komentarz :( A w nim dziękowałem za fajny wpis i przybliżenie wizji idealnego samuraja. W istocie - mocno przeniknęła ona do popkultury i teraz każdy wie, jaki powinien być samuraj. Ciekawi mnie natomiast, jak te ideały miały się do rzeczywistości? Czy rzeczywiście się tak śmiertelnie pojedynkowali, byli tak wierni i honorowi? Jakby nie było - z kultury samurajskiej wyrosła armia Cesarstwa Japońskiego, której postępowanie podczas drugiej wojny światowej (i wcześniej) mogłoby zawstydzić SS. A potem - współcześni Japończycy, uzależnieni od mangi i paczinko.
ReplyDeleteFigurki jak zwykle rewelacja, szczególnie pan w czerwonej masce ;)
Z tego co czytałem i oglądałem, a i z tego co powszechnie się mówi, przekrój był jak i na Zachodzie z rycerstwem. Byli i szlachetni ale dużo było niegodziwców, wykorzystujących status, zabijających plebs bez mrugnięcia oka. Jak to w życiu ;-))
DeleteKiedy myślę o samurajach, to kojarzą mi się najbardziej właśnie z średniowiecznym rycerstwem europejskim. Czyli pięknie na papierze - ale w rzeczywistości już niekoniecznie...
DeleteI pewnie tak też było :)
DeleteMnie swego czasu dość zszokowała przeczytana nie pamiętam już gdzieś informacja, że istniał zwyczaj wypróbowywania nowego miecza na wracających w z pola chłopach. Ponoć w jakimś okresie i obszarze był to tak duży problem, że lokalni panowie wysyłali na pola zbrojne straże. Musieli ci samurajowie masowo tych biednych chłopów tam siekać.
DeleteOtóz to! Dlatego najgorsza chyba była rola chłopa w feudalnej Japonii - mam już zalążek wpisu o nich i muszę tylko kiedyś do figurek zasiąść:)
DeleteChłopi zawsze i wszędzie mieli przejebane :(
DeleteChoć ci w Japonii podnosili też bunty- zbieram się do zakupu bandy Banzuiin Chōbei, bohatera ludowego, który bronił chłopów przed Samurajami. Taki ich Janosik, Robin Hood czy Wiliam Wallace :)
DeleteFantastic paint-job on the Samurai's ! Awesome work !
ReplyDeleteGreetings
Thank you my friend like always!
DeleteSamuraje rewelka. Świetny dobór kolorów. A tak w ogóle, to skaczesz po całym świecie z tymi figurkami, więc zapytam: kiedy Aztekowie? ;)
ReplyDeleteBardzo dziękuje. Aztekowie by byli, ale żaden producent nic ładnego nie proponuje:) A jak coś jest to słaba jakość:) Prędzej coś nowego post-apo będzie ;-)
DeleteThese are just superb!
ReplyDeleteThank You a lot sir!
Deleteregards
Jakoś nie rozumiem tego fenomenu.
ReplyDeleteNie trzeba lubić :) Każdy ma gusta i guściki swoje;)
DeleteSuper wyglądają te figurki. Kiedyś z mamą lubiłam oglądać filmy o samurajach mama lubi je do tej pory ja już trochę mniej
ReplyDeleteDziękuję uprzejmie za miłe słowa;)
DeleteWonderful work Michal!
ReplyDeleteThank You very much Rodger :)
DeleteAle super sprawa! Nie dość, że fajny wpis, który naświetla nieco temat, o którym każdy coś wie, ale niewiele by powiedział ;) to jeszcze te figurki! Bajeczne!! Brawo :)
ReplyDeleteBardzo dziękuję. Ciesze sie, że sie podoba :)
DeleteFigurki świetnie pomalowane. I technicznie i dobór kolorów. Ja również głosuje na tego w czerwonej masce :)
ReplyDeleteW czerwonej masce to akurat przywódca bandytów, jednakże uzbrojenie jak najbardziej po samuraju ;-)
DeleteZawsze myślałam, że te figurki są większe, ale ostatnio na Twoim instagramie widziałam, jakie te figurki są małe. Jestem z tego powodu pod jeszcze większym wrażeniem jak dobrze malujesz ich detale! :o Świetnie! :)
ReplyDeleteMaleństwa :) Dziękuję bardzo za komentarz i odwiedziny :)
DeletePowiem szczerze, że ci Samurajowie to mistrzostwo świata. Malowanie na bardzo wysokim poziomie.
ReplyDeletePozdrawiam
Tomasz
Serdeczne Budda zapłać ;-)
DeleteWonderful work, Sir!
ReplyDeleteThanks a lot chief!
Deleteregards
Superb, beautifully painted models Michal.
ReplyDeleteThanks a lot for a kind words sir!
Deletewarm regards
Piękni są! Bardzo mi się spodobała dbałość o detale. Te źdźbła trawy dopełniają całości idealne.
ReplyDeleteNo proszę, nie tylko waleczni, ale i herbatkę potrafili zaparzyć.
Pozdrowienia!:)
Bardzo dziękuję za miłe słowa ;))))
DeleteŚwietni! Czekam na więcej!
ReplyDeleteDzięki wielkie Bart!
DeleteKiedyś oglądałam kilka anime o samurajach,które mogę ci polecić. Jednak to zdecydowanie nie mój klimat. Wolę Wyznania Gejszy jako film typowo o Japonii.
ReplyDeleteO gejszach już było jakiś czas temu, a książkę/film może kiedyś łyknę ;-)
DeleteBardzo mi się podobają ogólnie bardzo fajne modele
ReplyDeleteWielkie dzięki Grzegorzu!
DeleteMistrzostwo! :)
ReplyDeletetrochę jeszcze brakuję, ale bardzo dziękuję za miłe słowa :)
DeleteSyn uwielbia tematykę samurajów, polecę mu Twój wpis, niech pasja dalej się rozwija. :)
ReplyDeleteBookendorfina
Oo fantastycznie. Bardzo dziękuję i pozdrawiam !
DeleteReally cool paint job!
ReplyDelete(and a really interesting history/origin of words lesson!) xD
Thank You very much!
Deletebest regards
Superb painting and lots of detail.
ReplyDeleteThank You very much for a kind words!
DeleteMuszę powiedzieć, że jak czytam Twoje opowieści to jestem pod potrójnym wrażeniem. Świetne figurki to raz, dwa merytorycznie wysoki poziom i świetne zdjęcia. Szacunek...
ReplyDeleteZgadzam się, zawsze coś nowego, ciekawego, a jednak oscylującego wokół jednej pasji. :)
DeletePo stokroć dziękuję :) Staram się, aby wpisy były dopieszczone i dawały "coś" więcej niż zdjęcie figurki :)
Delete@Bookendorfina Izabela Pycio dziękuję jeszcze raz :)
DeleteUwielbiam samurajów! Jedni z niewielu wojowników, którzy fascynują!
ReplyDeleteZdecydowanie coś w sobie mają :) Dziękuję za odwiedziny :)
DeleteŚwietne figurki, Mój Mąż też w wolnych chwilach "figurkuje" i nawet zdarzyło się, że razem malowaliśmy. Uwielbiam jak jest dużo detali, zatem podwójne ukłony za perfekcjonalizm.��
ReplyDeleteSerdecznie dziękuję i pozdrowienia dla męża również :)
DeleteBushido kojarzy mi się z ośmioma cnotami, o których kiedyś czytałam. Podobnie jak to, że filozofia zen i samuraje też mają coś wspólnego ze sobą.
ReplyDeleteNad tym wszystkim unosi się również głęboka duchowość:)
DeleteLovely paint-work on all of those models, and great use of colours. Kudos Michal. :)
ReplyDeleteThank You very much!
DeleteKiedyś gdy byłam młodsza zakochana byłam w samurajach, potem jakoś mi przeszło. Nie wiem dlaczego, dziś nawet boję się oglądać o nich filmy :D
ReplyDeleteHaha! Może przez ich niekiedy straszne zbroje? Taki miały dawać efekt- przerażający. Choć są też zbroje, a właściwie hełmy w kształcie motylich skrzydeł ;)
DeleteChyba raczej przez to co potrafili robić. Ich walki raczej krwawe... a ja chyba na starość zrobiłam się jakąś wrażliwa na to. ;)
DeleteBeuatiful work Michał, beautiful!
ReplyDeleteThank You so much!
DeleteOooooooooooooo kolejny raz zaskakujesz mnie. Kiedys tu przyszlam przez przypadek i nei potrafie wyjsc hehe. Milo ze sie udalo spotkac kogos z pasja!
ReplyDeleteSerdecznie dziękuję ;-))
Delete