[ENG/PL] The story of Ná Fianna / Historia wojowników Fianna (Footsore Miniatures Irish Fianna with Axes #1)





Good morning!


The old-Irish atmosphere will probably be hosted on DwarfCrypt. The main reason for this is the beautiful miniatures I have the pleasure to paint and the extraordinary stories that I read about the Green Island in the early Middle Ages.

Today, the first two models of Fianna's unit, and what was this strangely-sounding non-Irish warrior group you will find from the article below.
Figures come from FOOTSORE MINIATURES from their line of miniatures from the early medieval period of Ireland. I hope you like it!.

To help with this entry, I asked an Irishman, history and miniatures lover. What was Fianna? I invite you to journey with Ronan Duggan into the world of history, interspersed with myths, to the mighty and brave Ireland!
       From the Dark Ages of tumultuous Irish History, before the Normans held dominion over much of the land, there existed on the Island of Ireland an order of warrior poets known as Ná Fianna, which roughly translates as "the wilderness/ wild ones".


       Historically, a fian was made up of a small group of young nobles, both men and women, perhaps all members of the same clan, who had not yet inherited property, and therefore existed outside of normal society. Collectively, these small groups were known as the Fianna. A warrior of the Fianna was called a fhéinní, and a female member of the Fianna was known as a banfhéinní. The number of banfhéinní likely diminished greatly with the rise of the Christian Church in Ireland.  A Fianna leader would be recognised by the title Rifhéinní, which quite literally means "King of the Fianna"

The Rífhéinní were in turn beholden to the High Kings of Ireland who would call on the skills of the Fianna in times of war and conflict. In Irish myth the greatest Fianna leader of them all was Fionn mac Cumhaill, a courageous hunter-warrior credited with superhuman feats of combat and daring. It remains a mystery if there was a real man behind the myth. 

       There is some debate by historians about how many individuals constituted a fian; some say the ideal number was 9, as 3, and multiples of 3, were considered a sacred number in early Irish culture. According to some sources, there were 27 (3×9), but the number could swell dramatically into an army of seven battalions, each one three thousand strong when the situation demanded it, such as in times of war or invasion. 


In his 17th Century publication, the History of Ireland, Geoffrey Keating claims that in the winter, the Fianna were housed and provided for by the nobility, in return providing force of arms, but that during the summer months between the Irish seasons of Bealtaine and Samhain, they would live a nomadic life out in the wild, relying on hunting for food. In the Dark Ages of Irish history the land was covered in all manner of wild game and quarry, including wolves, wild boar and deer. The Fianna were expert hunters of these animals and likely wore their skins and adorned themselves with trophies.


       Each individual Fianna warrior was skilled in the arts of war, being highly proficient with spear, axe and sword (although it seems throwing and thrusting spears were likely their main armament for centuries). 

Also, in the early days of the Fianna, it is unlikely they wore any form of armour, preferring instead to be light and agile with light fabrics and animal skins. Joining the Fianna was not an easy task and Irish mythology speaks of very stringent entry requirements, which were not limited to martial skill. 

Firstly, they had to be well educated, with the ability to recite and compose poetry (hence the warrior poet epitaph).  In order to prove their physical capability, they were set many difficult tests of running, leaping and fighting. One example of a Fianna entry challenge involved the applicant young warrior being buried up to his or her knees with only a stick in hand for defence. Then he or she would be attacked by up to nine men wielding spears and if any wound was received the applicant would be denied entry to the ranks of the Fianna (likely because they were killed in the attempt). 

Another entry challenge involved braiding the applicant’s hair and then setting him or her loose in the forest; with only a head-start as long as the breadth of a tree trunk. He or she would be chased by a group of warriors, and if capture was avoided without so much as a braid of hair being unravelled, he or she would accepted. Such accounts may be partly myth, but certainly martial prowess would have been a central feature of these ancient warriors.  

According to ancient Irish myth, which was likely influenced by historical accounts, the Fianna lived by the following mantra, or code of honour: 


“Truth in our hearts, 

Strength in our arms,
Honesty in our speech.”

As the centuries passed and the Norsemen came and changed the face of Ireland, through conquest and integration, the nature and character of the Fianna changed and much was lost of the ancient traditions. It seems that the heyday of the Fianna was in the early Medieval period (5th to the 10th Centuries). That being said, the legendary Irish fighting force learned much from the Northern invaders and weapons and armour changed and the Fianna likely adapted to foreign battle techniques and learned to wield the large double handed Dane Axes that had proven so effective for the Vikings.


      It seems likely that some remnant of the great warrior poet movement survived to the days of the last High King of Ireland, Brian Boru, and participated in the great Battle of Clontarf (1014), which saw a mainly native Irish Army, led by Boru, defeat a combined Norse-Gael/ Leinster force. 


       155 years later, the Normans, striking from Wales and Britain, invaded and began the long occupation of Ireland by foreign forces. For the most part, native Irish forces were crushed or driven west by the newcomers. It is likely that some remnant of the Fianna survived this onslaught and pursued guerrilla style tactics to harass the new occupiers, but as an effective fighting force they became all but extinct in the face of the heavily armoured and advanced Norman knights and their system of castle building. Ireland would never be the same and the Fianna would pass into myth and legend.*

*thanks Ronan for a great part of Fianna history!







Dzień dobry!


Klimaty staro-irlandzkie zagoszczą chyba na stałe na DwarfCrypt. Główną tego przyczyną są piękne figurki, które mam przyjemność malować oraz niezwykłe historie, które czytam na temat Zielonej Wyspy w epoce wczesnego średniowiecza.

Dziś dwa pierwsze modele oddziału Fianna, a czym była ta dziwnie brzmiąca dla nie-Irlandczyków grupa wojowników dowiedziecie się z artykułu poniżej.
Figurki pochodzą od FOOTSORE MINIATURES z ich linii figurek z okresu wczesnośredniowiecznej Irlandii. Mam nadzieję, że Wam się spodobają.


Do pomocy przy dzisiejszym wpisie poprosiłem człowieka o irlandzkim sercu, miłośnika historii i figurek bitewnych. Czym byli Fianna? Zapraszam na podróż z Ronanem Dugganem w świat historii, przeplatanej z mitami, do walecznej Irlandii !

      Z anim Normanowie opanowali większość ziem Irlandii, istniała na zielonej wyspie specyficzna grupa poetów-wojowników znanych jako Ná Fianna, którą tłumaczy się jako "dzicz / dzicy". 

       Historycznie, grupa ta składała się z młodych szlachciców, zarówno mężczyzn, jak i kobiet, być może wszystkich członków jednego klanu, którzy jeszcze nie odziedziczyli własności i istnieli przez to poza normalnym społeczeństwem.
Te małe grupy były powszechnie znane jako Fianna. Wojownik Fianna nazywał się fhéinní, a żeński członek Fianna był znany jako banfhéinní. Liczba banfhéinní prawdopodobnie zmniejszyła się znacznie wraz z wejściem chrześcijaństwa w Irlandii. 
Przywódca Fianna otrzymywał tytuł rifhéinní, co dosłownie oznacza "Król Fianna".
Rifhéinní byli z kolei pod opieką Wysokich Królów Irlandii, którzy w czasach wojny i konfliktu korzystali z umiejętności Fianna. 

W irlandzkiej mitologii, największym przywódcą Fianna byl Fionn mac Cumhaill, odważny wojownik-myśliwy, któremu przypisywano nadludzkie czyny i wielką odwagę. Pozostaje tajemnicą, czy za mitem kryje się prawdziwy człowiek.

       Niektórzy historycy debatują nad tym, ile osób składało się na Fianna; niektórzy twierdzą, że idealna liczba to 9, jako 3, a wielokrotności 3, były uważane za świętą liczbę we wczesnej kulturze irlandzkiej. Według niektórych źródeł było ich 27 (3 × 9), ale liczba ta mogła gwałtownie wzrosnąć do armii siedmiu batalionów, z których każdy składałby się z siły trzech tysiący, gdy wymagała tego sytuacja, na przykład w czasie wojny lub inwazji.

W swojej publikacji "History of Ireland" Geoffrey Keating twierdzi, że zimą Fianna byli kwaterowani i utrzymywani przez szlachtę, w zamian za dostarczanie broni, ale w miesiącach letnich między Bealtaine i Samhain prowadzili koczowniczy tryb życia i polowali na wolności.

       Każdy pojedynczy wojownik Fianna był wprawny w sztuce wojennej, posługiwał się biegle włócznią, toporem i mieczem (choć wydaje się, że rzucanie i pchnięcie włócznią było prawdopodobnie ich głównym uzbrojeniem przez stulecia). Również w pierwszym okresie istnienia  Fianny jest mało prawdopodobne, aby nosili jakąkolwiek zbroję, preferując zamiast tego lekkość i zwinność ruchów. 

Dołączenie do Fianna nie było łatwym zadaniem, a irlandzka mitologia mówi o bardzo surowych wymaganiach wstępnych, które nie ograniczały się tylko do umiejętności walki. 

Po pierwsze musieli być dobrze wykształceni, potrafili recytować i tworzyć poezję (stąd poeta- wojownik). Aby udowodnić swoją fizyczną zdolność, postawiono im wiele trudnych prób- biegania, skakania i walki. Jednym z przykładów próby wejścia do Fianna było zakopanie młodego wojownika-kandydata po kolana z kijem w ręku w celu obrony.
Następnie zostaje on zaatakowany przez dziewięciu mężczyzn dzierżących włócznie, i jeśli zostanie draśnięty, zostaje pozbawiony wstępu w szeregi grupy (prawdopodobnie dlatego też, że zostanie śmiertelnie zabity podczas próby ;) ). 

Kolejne wyzwanie polegało na splataniu włosów kandydata, a następnie "rozluźnieniu ich" na  szerokość pnia drzewa do którego zostali przywiązani. Byli wówczas ścigany przez grupę wojowników i próbowali uniknięcia schwytania. Takie relacje mogły być częściowo mitem, ale na pewno walka była główną cechą tych starożytnych wojowników. 

Według starożytnej irlandzkiej legendy, na którą prawdopodobnie miały wpływ historyczne relacje, Fianna żyła według następującej mantry, czyli kodu honorowego:

"Prawda w naszych sercach,

Siła w naszych ramionach,
Szczerość w naszej mowie. "

       Wieki mijały, aż przybyli Normanowie i zmienili oblicze Irlandii. Zmieniła się natura i charakter Fianna, a wiele z ich starożytnych tradycji zostało utraconych i zapomnianych.
Wydaje się, że rozkwit Fianna można datować na wczesnym średniowieczu (od V do XI wieku). Mimo to legendarne irlandzkie siły bojowe wiele się nauczyły od północnych najeźdźców.
Broń i zbroja uległy zmianie, a i Fianna najprawdopodobniej nałożyła w końcu kolczugi i wzięła duże, dwuręczne duńskie topory, które okazały się wielce skuteczne na Wikingów. 


Całkiem możliwe, że niektórzy członkowie wielkiego poetyckiego ruchu wojowników przetrwali do czasów ostatniego Wielkiego Króla Irlandii, Briana Boru, i wzięli udział w Wielkiej Bitwie pod Clontarf (1014). Więcej o tej epickiej bitwie W TYM MIEJSCU.


       155 lat później Normanowie, uderzyli z Walii i Wielkiej Brytanii, najeżdżając i rozpoczynając długą okupację Irlandii. 

W przeważającej części, rodzime siły irlandzkie zostały zmiażdżone lub przepędzone na zachód przez nowo przybyłych. Prawdopodobnie część Fianna przetrwała tę napaść, ale jako skuteczna siła bojowa wymarły całkowicie w obliczu ciężkozbrojnych i zaawansowanych rycerzy normańskich i ich systemu budowania zamków. Irlandia nigdy nie będzie już taka sama, a Fianna przejdzie do mitu i legendy.


1. The Battle of Clontarf / Cath Chluain Tarbh / Bitwa pod Clontarf  || 2. The story of Murchad mac Briain / Historia Murchada, syna Briana Śmiałego


















Brian Boru incoming / nadchodzi...





Quoting or copying the following text and photos remember the author :) 
Cytując lub kopiując powyższy tekst i zdjęcia pamiętaj o jego autorze :)

Comments

  1. Wonderful job, I like your work on the tunics, great brown shades....and nice old-Irish atmosphere!

    ReplyDelete
  2. Masz świetną pasję.
    Bardzo się ciekawie czyta.
    Jedna uwaga: Tworzenie artykułów na jednej stronie po angielsku i po polsku nie miesza Ci w SEO? Wiem, że google potrafi wariować jak widzi treści po angielsku i po polsku bez subdomeny...

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dzięki:) Wręcz przeciwnie, ciesze się z dużej ilości wejść i wyszukiwań dzięki właśnie dobremu używania SEO :)

      Delete
  3. Wspaniałe modele i super cieniowanie na tunikach Michale. Podoba mi się także efekt"ogolonej głowy".
    Tomasz

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję bardzo :) Także jestem zadowolony :)

      Delete
  4. Fajnie się czytało, widać że to Twoja pasja :)

    ReplyDelete
  5. Interesujący temat :) i całkiem fajnie się czyta

    ReplyDelete
  6. Excellent painting as always, you are a true Master, a painter poet !

    ReplyDelete
  7. Very cool, I love these miniatures

    ReplyDelete
    Replies
    1. Thanks a lot mate! Footsore Miniatures are very good!

      Delete
  8. Kolejny raz serwujesz dobry tekst i równie solidne malowanie. Dzięki!

    ReplyDelete
  9. Masterfully painted again, Michal! I particularly like the green-striped tunic.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Thank You very much for a kind words Dean!
      warm regards

      Delete
  10. Ślicznie napisane i oczywiście pomalowane.

    ReplyDelete
  11. Fajnie napisany zarys historii. Dziękuję za możliwość podziwiania Twojego talentu. Serdeczności

    ReplyDelete
  12. Such awesome models and paint jobs. The sculptor told me their Irish range was his favorite to sculpt.

    ReplyDelete
    Replies
    1. This can be seen in the sculpture, they are very nice and interesting :) Thank You for a visit and comment :)

      Delete
  13. Miałeś rację, te modele są śliczne. Twoje malowanie idealnie do nich pasuje :) Fajnie było się wczoraj spotkać i pomalować.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję również za zaproszenie. Pana małżonka muszę w końcu spotkać ;)

      Delete
  14. Replies
    1. Serdecznie dziękuję :) Taka stonowana i pasująca do dark agów:)))

      Delete
  15. Replies
    1. Большое спасибо за хорошие слова.

      Delete
  16. Great pairing Michal; I do like the subdued colour, being very suitable and apt for the period.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Thank you very much for a nice words. I tried to make real colour :)

      Delete
    2. Excellent work Michal. The colors really mixed well for these guys.

      Delete
    3. Thank You so much Rod :)
      best regards

      Delete
  17. Kolejne świetnie pomalowane figurki. Te zielone paski wyszły naprawdę znakomicie!

    ReplyDelete
  18. Fantastic work on the smallest little details Michał , as how it should be. :)

    ReplyDelete
  19. Great minis and great job Michal

    ReplyDelete
  20. Superb paint jobs, Michal. I really like the colour choices.

    ReplyDelete
  21. Great minis ! They look fierce, ready to kick out some Norsemen. ;-)

    And thank you for the historical insights, it's very interesting !

    ReplyDelete
    Replies
    1. Yes! Vikings are now popular, and often get from others - eg Irish people;)
      Thank You very much for a visit and comment Julie :)

      Delete
  22. Another interesting article and a great paint job.
    Well done!!!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Thank You very much for a kind words! :)
      warm regards

      Delete
  23. Jak zwykle pięknie pomalowane modele i ciekawy tekst. Czytałem troszeczkę o Fianna niedawno, i teraz dowiedziałem się o nich więcej. Próby opisane w tekście wydają się nie do przejścia. Pewnie w ogóle mało o nich wiadomo. Interesujący fenomen socjologiczny...

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dzięki. Faktycznie ciekawe i grupa społeczna nie do przełożenia w innych krajach. Chyba najbliżej im by było do jakiś grup żaków- jakby formowali się w zbrojne formacje i walczyli w wojnach, ale to też nie te czasy, bo jakieś 300-400 lat po istnieniu Fianna.
      Albo jacyś banici i outlaws, ale ci są chyba zbyt źli, nie koniecznie siedzą i recytują poezję, a walka w obronie króla przeciwko któremu się występuje tez nie wchodzi w grę.

      Niemniej jednak, ciekawy element folkloru Irlandzkiego.

      Delete
    2. Niedawno czytałem "Herosów Mitów Germańskich" Szrajtera. Pisze on o "tajnych" bractwach wojowników, którzy żyli z dala od społeczności. Czas spędzony w tym bractwie był czymś w rodzaju "szkoły średniej" - młodzieńcy uczyli się sztuki przetrwania, skradania, walki, ale też budowali przyjaźnie. Dodatkowo był w tym jakiś wątek wierzeń szamańskich: przemiany w zwierza (życie w stadzie).
      Jeśli chodzi o poezję w Na Fianna, to nacisk na nią pewnie wynikał z jej roli w społeczeństwie irlandzkim. Poeci byli nie tyle literatami co wieszczami, nauczycielami, sędziami, z władzą czasami wyższą od królewskiej. Bardzo polecam odpowiedni rozdział z "Narodzin cywilizacji wysp brytyjskich" Lipońskiego.

      Delete
    3. Fianna to nie to samo co bycie wilczoskórym, bo to oni żyli w stadach na zasadzie watahy wilków. W społeczeństwie germańskim był to sposób na życie i mistyczne poświęcenie w imię Odyna. Fianna to grupa młodzieńców, którzy musieli ze sobą coś zrobić do czasu odziedziczenia ziemi. Dlatego w ogóle nie pasuje mi tu twój przywołany przykład ludów germańskich.

      Co do poetów też się nie zgodzę. Rola bardów (skaldów u ludów germańskich) była KOMPLETNIE inna niż wieszczów i kapłanów.
      Skaldowie/ poeci nie mieli daru jasnowidzenia, nie rzucali run, nie interpretowali przeszłości i teraźniejszości na swój tylko wiadomy sposób. Poeci układali pieśni, utwory pochwalne o tym co było, i co było chwalebne. Odgrywali swe role za co dostawali podarki na dworach.
      Wieszcze i kapłani żyli na uboczu społeczeństwa, a ludzie się ich bali.

      Nie słyszałem również o roli poetów jako wieszczów w Irlandii, a konsultowałem wpis u irlandzkiego źródła. Irlandia już od setek lat była chrześcijańska i raczej mnisi i księża pełnili taką funkcję.

      Delete
    4. Przepraszam, wyraziłem się może trochę nieprecyzyjnie podczas wskazywania pewnej analogii.
      Swoje stwierdzenia opieram na dwóch wymienionych książkach. I na ich podstawia zarówno widać pewne podobieństwa między grupami, jak i różnice. Z tym, że "wiedza" na ich temat to w obu przypadkach strzępki przekazów i zbudowane na ich podstawie domysły i hipotezy. A więc równie dobrze można by powiedzieć, że bycie członkiem watahy wilków było jednym ze sposobów na spędzenie młodości, zaś funkcja religijna o jakiej piszesz była dodatkiem ideologicznym do pewnego stylu/okresu życia.

      Zgadzam się też, że inna była rola poetów w obu społecznościach. Ale jak widać - w obu istotna. Z tym, że w Irlandii jakby bardziej (sądząc po tym, co przeczytałem; oczywiście nie są to wiadomości od naocznego świadka ;)). Stąd też być może konieczność przysposobienia poetyckiego u młodych ludzi?

      Delete
  24. Jak zwykle świetna robota :) Przyznam, że zaciekawiła mnie ta historia, muszę poczytać więcej na ten temat. Pozdrawiam!

    ReplyDelete
  25. Really interesting article and your usual superb painting!
    Best Iain

    ReplyDelete
  26. Beautiful painted ones - and many thanks for this more then interesting article, Michal!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Many, many thanks mate! I'm glad You like them :)

      Delete
  27. Michał i teraz zamiast zajmować się swoimi sprawami, będę wertować strony i szukać kolejnych informacji na temat Fiannów :) uwielbiam takie rzeczy, wymarłe kultury, a ta walka z przywiązywaniem do drzewa za włosy, działa na wyobraźnię

    ReplyDelete
    Replies
    1. Serdecznie dziękuje za miłe słowa i ciesze się, że przeczytałaś i nawet ci sie spodobało ;-)

      Delete
  28. Wysokie wymagania stawiano tym wojownikom. :)
    A kolorowanie jak zwykle robi wrażenie. :)

    ReplyDelete
  29. Dawno mnie tutaj nie było. Zaskakujesz niezmienne, Twoja dbałość o szczegóły (kłaczki, krzaczki, załamania materiału, cienie pod oczami) jest niesamowita! Zastanawia mnie ile czasu zabiera zrobienie takiej jednej figurki. :D

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję i ciesze się, że zauważyłaś to wszystko :)
      Ile czasu? Jak mam wolniejszy dzień w weekend, to cały dzień z przerwami na życiowe czynności ;)

      Delete
    2. Bardzo przyjemna pasja, niemal tak jak czytanie książek. ;)

      Delete
  30. Superb painting as usual Michal, I especially like the shading on the cream coloured fabric. :)

    ReplyDelete
  31. Cenię w ludziach, że jak mają pasję to ją pogłębiają i potrafią o niej ciekawie mówić (pisać) godzinami a słuchającemu (czytającemu) to się nie nudzi - chociaż kompletnie nie zna się w temacie. Dzięki, bardzo dobrze się czytało.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Serdecznie dziękuję za odwiedziny ;-)

      Delete
    2. Ja już dzięki Michałowi wkręciłam się w tematykę malowania figurek, na razie bacznie obserwuję i podziwiam, ale jak tak dalej pójdzie, to sama do takiej pasji się przekonam. :)

      Delete
  32. Zarąbista realistyczna biel. Miszczostfo! :)

    ReplyDelete
  33. Nigdy nawet nie słyszałam słowa Fianna. Mnóstwo ciekawostek tu u Ciebie! I jak zawsze piękne figurki:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję i cieszę się że coś nowego poznałaś :)

      Delete
  34. Beżowo-zielone szatki bardzo śliczne!

    ReplyDelete
  35. Great post but in particular GREAT GREAT miniatures!!

    ReplyDelete
  36. Happy to be here again!! Excellent figures and a very
    educating post.I love Irish and celtic stories and legents
    so I Iove it! Keep on Rockin' my friend!

    ReplyDelete
  37. Gorgeous work as always, MK! I really (REALLY) like that striped tunic.
    I like it so much, I have a feeling I'm going to borrow that design for one of my own minis, sooner or later.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ha!, great You like it :)
      thank You so much and waiting for your eye's candy!
      best regards

      Delete
  38. Jak byłem w Irlandii to czułem trochę ten średniowieczny klimat, ale jak patrzę na te figurki czuję go bardziej

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dzięki wielkie:) Musze właśnie odwiedzić Irlandię i sam się przekonać ;)

      Delete
  39. lovely paint job, and have no fear that the fianna are gone from irish shores. We've always just subsumed invaders until they become irish, so the norse gaels went and the gallowglass arrived, and they continued to fight until the 16th century. Ireland is the immovable object that the unstoppable force crashes against ;)
    I do love the work you've done on these, a saffron yellow would bring them out if you ever do any more.
    Bua nó Bás
    slan, Gerr

    ReplyDelete
    Replies
    1. It's great honour for me. Thanku so much!
      best regards

      Delete
  40. Wyglądają jak najprawdziwszy barbarzyńcy, fajne tonowanie koloru skóry. :-)

    ReplyDelete

Post a Comment