[EN/PL] About Don Quixote of la Mancha / O Don Kichocie z La Manchy ​z Anna Fit- Kulturalny Blog (Mordheim Freelance Knight)




"... And never, never stop dreaming, but watch carefully what you dream about..." - The Ingenious Nobleman Sir Quixote of La Mancha



Hello everyone!

Today, a unique entry about one of the most expressive characters in the history of literature - Don Quixote of La Mancha, also known as the "Knight of the Tempered Face".


I bought a knight miniature (Mordheim Freelance Knight originally), which is vividly inspired by the accepted image of the our poor 16th Spanish nobleman entry hero. I replaced from miniature a mount for better, in my opinion, looking in terms of sculpture and clarity of detail.
As the color of La Mancha is red and white, I decided to display such colors on the model presented today.


The second important component (if not more important) is the Ania, guest appearance of Anna Fit- Kulturalny Blog, which agreed to write a few words about the phenomenon and universality of Don Quixote.
Ania writes on the blog broadly understood culture, and her knowledge of books, performing arts and performing artists is huge.

Okay so, let's see if seclusion and literature can cause us to put into practice the ideal of a medieval knight and we will set out for adventure!



How to lose in being an idealist, or quixotic in practice.

"At the time, they saw thirty or forty windmills in this field. When saw them, Don Quixote said to his squire:
 - Fortuna favors our intentions more than we could desire. Look there, Sancho Panza, friend, where thirty or more monstrous giants appear, with whom I would like to fight and deprive all life; the spoil of them will be the beginning of our enrichment, for it is a just war and the divine service of God to bear such a vile seed from the face of the earth. 
- What giants? - asked Sancho Panza. 
"The ones you see there," answered his master, "with long arms; some seem to have two miles long.
"Mind the guy," said Sancho Panza, "that what appears there is not just giants, but windmills, and what appears to be arms, wings that are turned by the wind, move the millstone. 
"You can see," said Don Quixote, "that you are not this kind of ordinary adventures; these are giants. If you are afraid, away from here and pat a prayer, at a time when I get into a fierce and uneven fight with them. "

Probably most of us have ever fought with windmills - sometimes they are convincing other people, overcoming their own limitations, and sometimes the obstacles placed on our way by the broadly understood "system". Half of the trouble if this fight has any meaning (of course for ourselves).

       Don Quixote, the main character of Cervantes's novel, is a fifty-year-old Spanish nobleman who, like no one else, can take care of getting into trouble. As a result of reading medieval romances he imagined that he would become a vicious knight who intends to devote his life to the fight against evil.

       Before that happened, however, he armed himself (literally) with everything that is needed by every respectable knight. He equipped himself with cardboard armor and a mandatory helmet made out of a bowl, organized a horse (in this role a emaciated scapper of the grateful name of Rosynand) and an indispensable squire, whom he appointed "life" more than he himself a peasant Sancho Panza. As befits a knight, it was also good to get a lady's heart (and the heart of a lady). It became an illiterate peasant dealing with grazing cows - for the needs of the honorable role of a knightly girl called Dulcinea of Toboso.

       Don Quixote is a man who dreams. He is a madman who in his imagination creates obstacles such as dragons, wizards and other deadly monsters. In his knight's code, the most important places are occupied by the fight against evil, helping the weaker and acting in accordance with the principles of justice and integrity. He puts his troubles on himself and his companions with his attitude, which for himself ends badly.
During the journey in a simple and understandable way, he also explains
Sancho many problems bothering the old Spain.


       It is also not so sure that the hero created by Cervantes is simply a ridiculous and incomprehensible freak who has ubiquitous delusions. He is a visitor who, is not a statistical inhabitant of the sunburned Spanish land, but he is a man who has a rich inner life and who is not afraid to follow his dreams - even against reason. Evidently, it does not match the world and the times in which he lives.
        He is the best-known idealist, of whom still reads after many years, he writes poems, creates monuments and... paints miniatures.


htt://plauricesca.blogspot.co.nz201207miguel-de-cervantes-el-quijote.html

Dom Quixote by Fernando Ikoma

Brussels Don Quixote monument / Pomnik Don Kichota w Brukseli (photo/zdjęcie Anna Fit)

"...I nigdy, prze­nigdy, nie prze­sta­waj marzyć. Ale bacz uważnie, czego sobie życzysz…"-Przemyślny szlachcic Don Kichote z La Manczy.

Witam wszystkich serdecznie!
Dziś wyjątkowy wpis na temat jednej z najbardziej wyrazistych postaci w historii literatury- Don Kichot z La Manchy, zwany także „Rycerzem Smętnego Oblicza”.
 

Zakupiłem jakiś czas temu model rycerza (oryginalnie Mordheim Freelance Knight), który jako żywo inspirowany jest przyjętym wyobrażeniem podupadłego XVI hiszpańskiego szlachcica. Figurce został wymieniony wierzchowiec na lepiej, moich zdaniem, wyglądającego pod względem rzeźby i wyrazistości detali.
Jako, że kolorem La Manchy jest czerwień i biel, takie też kolory postanowiłem wyeksponować na przedstawianym dziś modelu.

Drugą ważną składową (jeśli nie ważniejszą) jest gościnny występ Ani z Anna Fit- Kulturalny Blog, która to zgodziła się napisać kilka słów o fenomenie i uniwersalności Don Kichota.
Ania na co dzień prowadzi stronę o szeroko pojętej kulturze, a jej wiedza na temat książek, sztuk teatralnych czy artystach estrady jest ogromna.

Dobrze więc, sprawdźmy czy odosobnienie i literatura mogą spowodować, że wcielimy w życie ideał średniowiecznego rycerza i wyruszymy ku przygodzie!


Jak przegiąć w byciu idealistą, czyli donkiszoteria w praktyce.

„Naonczas spostrzegli trzydzieści lub czterdzieści wiatraków na tym polu. Ujrzawszy je, Don Kichote rzekł do swego giermka:
- Fortuna sprzyja naszym zamiarom bardziej niżbyśmy pragnąć mogli. Oto patrz tam, przyjacielu Sanczo Pansa, gdzie ukazuje się trzydzieści lub i więcej potwornych olbrzymów, z którymi zamyślam stoczyć walkę i wszystkich życia pozbawić; łup po nich będzie początkiem naszego wzbogacenia się, jest to bowiem słuszna wojna i doniosła służba boża znieść tak podłe nasienie z oblicza ziemi.
- Jakie olbrzymy? – zapytał Sanczo Pansa.
- Te, które tam widzisz – odpowiedział jego pan – o długich ramionach; niektórzy zdają się mieć je długie na dwie mile.
- Zważcie jegomość – odparł Sanczo Pansa – że to, co się tam ukazuje, to nie żadne olbrzymy, ino wiatraki, a to, co się wydaje ramionami, to skrzydła, które obracane wiatrem, poruszają kamień młyński.
- Zaraz widać – odrzekł Don Kichote – że nie jesteś tego rodzaju przygód zwyczajny; to są olbrzymy. Jeśli się lękasz, precz stąd i klep pacierze, w czasie gdy ja wdam się z nimi w zaciekłą i nierówną walkę.”
- M. Cervantes, Przemyślny szlachcic Don Kichote z La Manczy, tłum. A.L. Czerny, Z. Czerny



       Zapewne większości z Nas zdarzyło się kiedyś walczyć z wiatrakami – czasem bywają nimi przekonania innych ludzi, pokonywanie własnych ograniczeń, a innym razem przeszkody stawiane na naszej drodze przez szeroko pojęty „system”. Pół biedy, jeśli walka ta ma jakikolwiek sens (oczywiście dla nas samych).

       Don Kichote, główny bohater powieści Cervantesa, jest pięćdziesięcioletnim hiszpańskim szlachcicem, który jak nikt inny potrafi zadbać o to, aby wpakować się w kłopoty. Wskutek lektury średniowiecznych romansów uroił sobie, że zostanie błędnym rycerzem, który zamierza poświęcić swoje życie na walkę ze złem.

       Zanim jednak to nastąpiło, uzbroił się (dosłownie) we wszystko, co każdemu szanującemu się rycerzowi jest potrzebne. Wyposażył się w zbroję z kartonu oraz obowiązkowy hełm sporządzony z miski, zorganizował sobie konia (w tej roli wychudzona szkapa o wdzięcznym imieniu Rosynand) oraz nieodzownego giermka, którym mianował „życiowego” bardziej niż on sam wieśniaka Sanczo Pansę. Jak na rycerza przystało, wypadało też zdobyć damę serca (i serce damy). Została nią niepiśmienna chłopka zajmująca się wypasaniem krów – na potrzeby zaszczytnej roli rycerskiej wybranki nazwana Dulcyneą z Toboso.

       Don Kichote to człowiek żyjący marzeniami. Jest szaleńcem, który w swojej wyobraźni tworzy przeszkody takie jak smoki, czarodzieje i inne śmiertelnie groźne potwory. W jego rycerskim kodeksie najważniejsze miejsca zajmują walka ze złem, pomaganie słabszym i postępowanie zgodne z zasadami sprawiedliwości i uczciwości. Swoją postawą ściąga na siebie i swoich towarzyszy kłopoty, które dla niego samego kończą się źle.
Podczas wędrówki w sposób prosty i zrozumiały wyjaśnia również Sanchowi wiele problemów nurtujących ówczesną Hiszpanię.


       Nie jest też tak z pewnością, że bohater stworzony przez Cervantesa jest po prostu śmiesznym i niespełna rozumu dziwakiem, który ma wszechobecne urojenia. To gość, który owszem, nie jest statystycznym mieszkańcem stąpającym po spalonej słońcem hiszpańskiej ziemi, ale jest człowiekiem, który ma bogate życie wewnętrzne i który nie boi się podążać za swoimi marzeniami- nawet wbrew rozsądkowi. Ewidentnie nie pasuje do świata i do czasów, w których żyje. 
       Jest za to najbardziej znanym idealistą, o którym po wielu latach nadal się czyta, pisze się wiersze, tworzy pomniki i... maluje figurki.

------------------------------

Kiedy Don Kiszot wędrował przez świat...
Akacja jabłoń czarne wąsy w winie
Wciąż świszczał za nim okrutny bat,
Mszczący się srogo na chudej oślinie.

Don Kiszot przebył wiele, wiele dróg...
Kobiety, dzbany, rude włosy nocą
A Sanczo osła tłukł, tak jak mógł,
Osioł zaniemógł. A Pansa szedł boso.

I wtedy rycerz napotkał Ją
Biodra-księżyce. Oczy ostre piki...
Sanczo żarł kiszkę z bydlęcą krwią,
Oczyszczał gnaty zagiętym nożykiem.

I wreszcie rycerz obumarł. Klap!...
Trumna i wieńce. Świece do nieba,
A Pansa spłodził szesnaście bab,
Pięciu chłopaków do tego, co trzeba.

I ten, co domy i ten, co cię wiezie,
I ta, co idąc, nie idzie, a tańczy
I nawet w sklepie obwinią ci śledzie
W moje liryki wnuka Sanczo Pansy.
- Don Kiszot  - Stanisław Grochowiak

------------------------------
http://annafit.pl/
















Do poczytania:


Quoting or copying the following text and photos remember the author // Cytując lub kopiując powyższy tekst i zdjęcia pamiętaj o jego autorze

Comments

  1. Figurka prezentuję się wyśmienicie, ale po prawdzie najładniejsza w tym wpisie jest twoja współautorka.
    Pozdr
    Tomasz

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję, zapewne i w imieniu Ani :)
      Pozdrawiam

      Delete
  2. We can never stop dreaming when watching at such a beautiful post Michal...

    ReplyDelete
    Replies
    1. Thank You as always for a kind words my friends!
      warm regards

      Delete
  3. A lovely work on that figure. I also like the cobblestone pavement on the base very much. Great job,done with it!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Thank you very much :) I wanted to make such a combination of damaged paving stone with the ground :)

      Delete
  4. Zawsze miałem o nim sobie poczytać i dziś własnie nadszedł ten czas dzięki Michał model prezentuję się bardzo ładnie

    ReplyDelete
  5. Uwielbiam Don Kichota :D przepiękne modele ;)

    ReplyDelete
  6. Ciekawe, czy byłoby mu łatwiej, czy trudniej w dzisiejszych czasach? ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ha! Bardzo dobre pytanie. Chyba idealiści mają w życiu trudniej ale satysfakcja z ich działań jest większa :)

      Delete
  7. Cracking job on the Mordhiem knight. Its always been a firm favourite of mine and you have painted it wonderfully.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Thank You very, very much my friend!
      best regards

      Delete
  8. Bardzo dobre malowanie. Figurka specyficzna, lekko szalona. Tekst jak zawsze udany. Brawa dla autorów :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Tak, szalona to dobre słowo! Podniszczony i niekompletny pancerz, taki podupadły najemnik chcący jeszcze coś pokazać :)
      Dziękujemy :)

      Delete
  9. Jestem po filmówce, więc znam legendę o klątwie, która krąży nad ekranizacjami tej książki, mnóstwo dziwnym zbiegów okoliczności. Co do figurki, to wygląda bardzo misternie :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Oooo a opowiesz lub podlinkujesz jakiś ciekawy artykuł na ten temat???
      pozdrawiam serdecznie

      Delete
  10. Great work, the alternative mount works so much better that the standard GW mount
    Cheers

    ReplyDelete
  11. Just brilliant! I've to agree on his new horse. He now looks like I've always envisaged Don Quijote to look.
    Thanks also for a highly entertaining and interesting read. Please thank Anna for me.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Thank You very much for a kind swords friend!
      warm regards

      Delete
  12. Perfect! Exactly how I imagine Don Quixote.

    ReplyDelete
  13. Fantastic, to dream the impossible dream

    ReplyDelete
    Replies
    1. Indeed :) Thank You so much Martin!
      best regards

      Delete
  14. Super! Fajnie, że zmieniłeś konika. Oryginalny jest taki bardziej statyczny, a ten jest miodzio!

    ReplyDelete
  15. A superb rendition of a classic character, Michal! My mom took to see the movie (the one starring Peter O'Toole) when I was a little kid. I was hoping to see armored knights, but understood the character being delusional - not that I knew that word back then though :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Thank You so much Dean! :)
      I watched the that movie too. Very long time ago!

      Delete
  16. Uwielbiam ten model! Mega klasyk, dzięki za przypomnienie... normalnie rozkleić się idzie dzisiaj... :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dzięki wielkie! Lepiej rozklejajmy się emocjonalnie, niż miałyby nam się rozklejać pomalowane modele :)))

      Delete
  17. Genialnie, po prostu genialnie :)

    ReplyDelete
  18. Warto byc wiernym swoim idealom i nie rezygnowac z marzen, zwlaszcza jak nie ma za wiele do stracenia. Figurki sa piekne!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję za odwiedziny i komentarz :)

      Delete
  19. To rzeczywiście jedna z trudniejszych i dzięki temu najlepiej pomalowanych figurek w twoim portfolio. Przepięknie Michale.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję. Trochę się trzeba było nad nią napocić :)

      Delete
  20. Świetna robota z modelem!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję Olgo :)
      Pozdrawiam serdecznie!

      Delete
  21. Don Kichot Don Kichotem... Ale ta figurka! Od razu cofnąłem się prawie dwadzieścia lat wstecz, przypomniałem sobie granie w Mordheim z kolegą, który dziś już nie żyje... I przypomniałem sobie ten właśnie model, pełen groteskowego klimatu (oraz posiadający mocne statystyki!). Dziękuję za wpis.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ha! A u mnie akurat nigdy nikt nie grał tym najemnikiem, nawet figurki nie miał, więc tym ciekawiej mi się ją malowało :) Dziękuję i przepraszam za wydobycie mniej szczęśliwych wspomnień związanych z grą.

      Delete
  22. Beautifully done Michal, he certainly looks the part 👍

    ReplyDelete
  23. O tak, masz rację! Nie miałem niestety wychudzonego żadnego :)
    Dziękuję za odwiedziny i komentarz :)

    ReplyDelete
  24. Отличный Дон Кихот!

    ReplyDelete
  25. Cudowny malunek! Faktycznie looknęłam sobie na te figurki z innymi konikami i stwierdzam, że ten pasuje ideolo. No i świetny cytat. Podoba mnie się! :)

    ReplyDelete
  26. Don Quixote is a fantastic subject matter and you have certainly did a very good job on his paint work.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Thank You very, very much my friend! Glad You like him :)

      Delete
  27. Jak zawsze wszystko super dopracowane

    ReplyDelete
  28. Piękny, dopracowany z ogromną ilością szczegółów model. Zazdroszczę cierpliwości, bo musisz jej mieć naprawdę spore pokłady :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję :) Faktycznie cierpliwość się przydaje a czasem jest wręcz niezbędna- szczeólnie jak coś nie wychodzi :)

      Delete
  29. Mam ochotę przeczyać znowu tę książkę :) Co więcej, ma ochotę pojechać do La manchy :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję i cieszę się z Tobą z takich odczuć :)

      Delete
  30. Historię tego pana doskonale znam;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Domyślam się :) Osoba tak kulturalna, oczytana i obeznana w świecie (co wnioskuję z bloga) powinna znać :)
      Dziękuję za odwiedziny

      Delete
  31. What a really great convert and paintjob indeed my Dear Michal ^^

    The ambiant of this mini is absolutely awesome... a little poetic... but wish hopes dashed ^^'

    Congratulations !! ^^

    Serviteur,

    ReplyDelete
    Replies
    1. Thank Youn very, very much for a kind words friend!
      warm regards

      Delete
  32. Excellent work, the house swap is a simple yet works wonders!

    And I've been working on my own Don Quixote inspired model, too!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Thank you very much ;-) I have to see your Don Quixote!

      Delete
  33. I ten błysk w końskim oku. Super.

    ReplyDelete
  34. Świetna figurka. Bardzo ładnie malujesz, ja niestety jestem beznadziejna, jeśli chodzi o staranność, więc figurek się nie dotykam :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję za miłe słowa :) Trochę wprawy i dużo więcej cierpliwości, do tego kilka bluzgów, kilka kropel łez cyganki i wychodzi przepis na figurkę ;p

      Delete
  35. Very nice report Michal and very nice paintjob.I also love the new look of your blog.Is it blogspot or is it built by scratch using xhtml?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Thank You very much! It's a "Contempo" blogspot motive :)

      Delete
  36. Doskonale rozumiem takie idealistyczne podejście ;)

    ReplyDelete
  37. Bardzo ładna i starannie wykonana figurka, a tekst mistrzowski

    ReplyDelete
  38. Great 'conversion' and a truly unusual subject, done with your usual aplomb.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Thank You so much sir! Glad You like it :)
      warm regards

      Delete
  39. Muy buen Don Quijote for Mordheim

    ReplyDelete
  40. Bardzo romantyczna postać :) Cudowny koń, pięknie malowany! Podziwiam Twoje prace, musimy coś razem zmalować :D

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję bardzo :) Coś kiedyś zmalujemy na pewno :)

      Delete
  41. Piękna praca i oryginalne (dzięki wierszowi) zakończenie posta ;-)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję bardzo i ciesze się, ze się spodobało :)

      Delete
  42. Świetny wpis, z przyjemnością przeczytałam o Don Kichocie :-)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo, bardzo dziękuję za odwiedziny i komentarz!

      Delete
  43. That figure has a lot of great character to it! Well done painting him up and given him even more character.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Thank You for a kind words my friend!
      best regards

      Delete
  44. That's a very nice mini, I like the idea of making it look like Don Quichotte (sorry this English way of writing his name his... Too strange for me).

    ReplyDelete
    Replies
    1. For me too! :) Thank You so much for a visit and comment :)

      Delete
  45. Świetnie pomalowany model, zmiana konia zdecydowanie na plus - jego malowanie też jest super.. Tekst też ciekawy, postać mi znana, ale nie aż tak głęboko. Tradycyjnie ekstra twarz.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękuję bardzo w imieniu swoim oraz współautorki :)
      Twarz szczęśliwie miło groteskowo wyrzeźbiona jest i można ładnie wyciągnąć jej charakter podczas malowania. Myślę czy by mu kiedyś giermka na osiołku nie zrobić. Na razie mam osiołka i sombrero :)

      Delete
  46. Świetna figurka. Postać tę pamiętam jeszcze z liceum z języka polskiego. :)

    ReplyDelete
  47. I Love Don Quixote!! Excellent miniature , very expresive face
    and the painting is a masterpiece!! Great job!

    ReplyDelete
    Replies
    1. You're too nice my friend! Thank you for all kinds words :)

      Delete
  48. Lubię postać Don Kichota. Nawet kiedyś o nim pisałam na studiach .

    ReplyDelete
  49. Pamiętam jak na studiach musiałam przeczytać jego przygody :) I generalnie stwierdziłam, że na świecie nadal żyją osoby, które mają podobny świat, ale mimo wszystko są dobrymi ludźmi. Bo jakiby Don Kichot nie był to generalnie do złych człeków nie należał :) Ale jeśli chodzi o figurki to... kłaniam się nisko! Ja nawet kolorowanek nie umiem ogarnąć xD A u Ciebie to wygląda, jakby prosto z fabryki wyszła jego postać! Love! <3

    ReplyDelete
    Replies
    1. Oh, bardzo, bardzo dziękuję za miłe słowa! A i faktycznie na świecie żyje sporo Don Kichotów- mniej lub bardziej stąpających po ziemi :)

      Delete
  50. More lovely work, he's particularly fine, a characterful sculpt that you have painted wonderfully!
    Best Iain

    ReplyDelete
    Replies
    1. Thank You so much for a kind words Iain!
      Glad You like him :)
      warm regards

      Delete
  51. Aż mi się studia przypomniały :)

    ReplyDelete
  52. No way! I've been thinking of that exact mini the last couple of days! Telepathy! Lovely work!!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Oh yees! a real telepathy! Thank You for a visit and comment my friend!

      Delete
  53. I nigdy nie przestawaj marzyć, ale miej na uwadze co spełnienie tych marzeń może przynieść :) Ja osobiście lubię postać Don Kichota i jego sposób patrzenia na to co wokół :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Oj zdecydowanie to jest przyjemne, i dodatkowo jeszcze on działa ze szlachetnych pobudek :)

      Delete
  54. Figurka robi wrażenie, a sam wpis bardzo fajny! :)

    ReplyDelete
  55. herrliche bemalarbeit
    top arbeit

    ReplyDelete
  56. Swego czasu uwielbiałam tę postać. Figurki jak zawsze rewelacyjne!

    ReplyDelete
  57. Niektórzy jak Don Kichot mają tak przez całe życie :-)
    Figurki fantastyczne :-)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo dziękuję za miłe słowa! Pozdrawiam :)

      Delete
  58. Świetne malowanie. Podoba mi się zwłaszcza koń :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Serdecznie dziękuję :) Koń jaki jest każdy widzi :))

      Delete
  59. Świetne połączenie Twojej pasji i opowieści gościa :). Czasami fajnie byłoby mieć tak bogatą wyobraźnię jak Don Kichot i nawet w najzwyklejszych przedmiotach widzieć rzeczy magiczne. Niemniej lepiej zachować w tym wszystkim dozę rozsądku :D.

    ReplyDelete
    Replies
    1. O tak! Zdrowy rozsądek się przyda, aby nie wyjść śmiesznie :)

      Delete
  60. Ach, szlachcic z La Manchy, ważna dla kultury postać, bowiem książka Cervantesa sporo dorzuciła do rozwoju literatury, a szczególnie powieści. Osobiście nigdy w całości nie czytałem przygód Don Kichota, a jednak sporo się o niej słyszało. Powiedzonko "walczyć z wiatrakami" zna chyba każdy. A co do figurki, prezentuje się bardzo zacnie. Jej mina bardzo kojarzy się z Don Kichotem.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Tak jak i ja jeszcze w całości nie czytałem skupiając się na fragmentach i adaptacjach filmowych. Niemniej nadrobię kiedyś :) Dziękuję za odwiedziny i komentarz :)

      Delete

Post a Comment